GOPR apeluje o rozwagę. "Góry nie wybaczają błędów”
Naczelnik Bieszczadzkiej Grupy GOPR apeluje do organizatorów zimowego wypoczynku o odpowiedzialność.
2013-02-06, 15:00
Posłuchaj
W poniedziałek grupa młodzieży ze szkoły survivalu - pozbawiona właściwej opieki - otarła się w Bieszczadach o śmierć.
Grzegorz Chudzik, naczelnik bieszczadzkich GOPR-owców podkreśla, że wybierając się na szlak, trzeba wiedzieć, kiedy się wycofać - powiedział Grzegorz Chudzik. - Proszę nie szarżować góry nie wybaczają błędów. Bieszczady są tak samo groźne, jak najwyższe partie Himalajów - dodał.
Gość Polskiego Radia Rzeszów dodał, że opiekunowie grupy z Wrocławia nie oferowali pomocy młodzieży, nie ułatwiali też pracy ratownikom, a potem skomentowali, że media i GOPR uczyniły z poniedziałkowej akcji spektakl.
Niestety GOPR nie może zabronić nikomu wyruszać w góry, ale ratownicy robią wszystko, aby ostrzec turystów przed niebezpieczeństwem. Każdy idzie w góry na własne ryzyko - dodał naczelnik Bieszczadzkiej Grupy GOPR.
REKLAMA
Trudne warunki w Tatrach
W Tatrach od rana bardzo intensywnie pada śnieg. Średnia pokrywa śnieżna już przekracza półtora metra, a padać ma przez najbliższą dobę. Szlaki niemal w całych Tatrach są zasypane śniegiem, a widoczność w wielu miejscach znacznie ogranicza mgła.
Jan Krzysztof, naczelnik TOPR przypomina, że w Tatrach obowiązuje trzeci - wysoki - stopień zagrożenia lawinowego. I odradza nierozważne wyprawy w Tatry.
W Tatrach lokalnie wieje też dość silny wiatr, który ze śniegu tworzy spore zaspy. Kolejka linowa na Kasprowy Wierch i koleje w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym na razie kursują normalnie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA