Starsza szeregowa, przyszła pani doktor - wicemistrzyni Krysia Pałka!
Krystyna Pałka została pierwszą Polką, która w indywidualnym starcie zdobyła medal biathlonowych mistrzostw świata. W Novym Mescie na Morawach była druga w biegu na dochodzenie na 10 km. W ważnych zawodach nigdy wcześniej nie stanęła na podium.
2013-02-10, 21:20
Posłuchaj
Pałka urodziła się 16 sierpnia 1983 roku w Zakopanem. Ma 166 cm wzrostu, waży 55 kg. Biathlon - jak wynika z informacji na jej stronie internetowej - zaczęła uprawiać, gdy miała 14 lat, a pierwszym klubem był UKS Czerwienne (pow. Nowy Targ, gm. Czarny Dunajec). Obecnie reprezentuje barwy AZS AWF Katowice.
Od 2003 roku regularnie startuje w imprezach najwyższej rangi. Do tej pory jej największym sukcesem było piąte miejsce w biegu indywidualnym na 15 km podczas igrzysk olimpijskich w Turynie (2006). Cztery lata później w Vancouver w tej konkurencji była 15.
Nigdy wcześniej nie stała na podium zawodów Pucharu Świata. Jej najlepszym wynikiem w karierze była piąta lokata w sprincie w austriackim Hochfilzen w grudniu 2012.
Ma w dorobku dwa medale, w tym złoty, mistrzostw Europy, ale w tej dyscyplinie sportu to impreza o drugorzędnym znaczeniu. Na podium stała także w mistrzostwach globu w biathlonie letnim.
Pałka jest żołnierzem Wojska Polskiego w stopniu starszego szeregowego. Jest absolwentką AWF Katowice. Obecnie na tej uczelni jest słuchaczką studiów doktoranckich.
- Jestem na bieżąco z wynikami badań wydolnościowych zawodniczek, przeprowadzonych podczas treningów w naszej komorze, gdzie panują warunki takie, jak w górach na wysokości 2500-3000 m npm. Wiedziałem, że dziewczyny są świetnie przygotowane od strony fizycznej. Jednak w biathlonie liczy się też strzelanie. Jedno pudło decyduje czasem o wszystkim - powiedział rektor uczelni na której studiuje zawodniczka i prezes AZS AWF Katowice Adam Zając.
Jego zdaniem katowicki klub powinien "dostarczyć" liczną grupę olimpijczyków na najbliższe zimowe igrzyska.
- Mistrzostwa świata to bardzo ważna impreza, ale trzeba już myśleć o olimpiadzie. Oczywiście mamy Justynę Kowalczyk, jednak dobrze byłoby, aby cały nasz zimowy sport nie był oparty tylko na jednej osobie. A myślę, że przed Krysią jeszcze wszystko, co najlepsze - dodał.
ah
REKLAMA