Floryda: jama pod sypialnią pochłonęła mężczyznę
W gigantycznej jamie, która powstała pod sypialnią, zniknął mieszkaniec przedmieść Tampy (na Florydzie, na południu USA).
2013-03-02, 14:56
Jak na razie służbom nie udało się skontaktować z zaginionym.
Pod domem mężczyzny powstał w nocy lej krasowy. Pochłonął go razem z sypialnią. Brat ofiary mówił telewizji CNN, że rodzina przeżyła koszmar.
- Usłyszałem głośny huk, jakby w dom uderzył samochód. A później usłyszałem krzyki brata - mówił Jeremy Bush, brat 36-letniego Jeffa.
Obecni na miejscu strażacy z pomocą kamer i urządzeń nasłuchowych próbują zlokalizować zaginionego mężczyznę. Jednak do tej pory nie udało im się odebrać żadnych sygnałów. - Nic nie wskazuje, że żyje - powiedziała rzeczniczka straży pożarnej.
Lej, który może mieć około 30 metrów średnicy i 15 metrów głębokości, może pochłonąć cały dom. Na powierzchni go nie widać. Na wszelki wypadek ewakuowano mieszkańców sąsiedniego budynku.
REKLAMA
PAP, tj
REKLAMA