"Albo Gowin się podporządkuje, albo zostanie zdymisjonowany"
Zdaniem polityków dla ministra sprawiedliwości to może być nerwowa niedziela.
2013-03-03, 23:59
Posłuchaj
Donald Tusk zapowiedział na czwartkowym posiedzeniu zarządu Platformy  Obywatelskiej, że w poniedziałek podejmie decyzję  dotyczącą dalszej  obecności Jarosława Gowina w rządzie. Wcześniej premier ma się spotkać z   ministrem sprawiedliwości.
Zdaniem  wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Jacka Protasiewicza, albo  minister się podporządkuje premierowi, albo będzie musiał opuścić  szeregi rady ministrów. - Jeśli będzie możliwa lojalna współpraca Gowina z Tuskiem w sprawie rządowych projektów ustaw, to pozycja ministra  sprawiedliwości w poniedziałek się nie zmieni. Jeśli nie, to lepiej  rozstać się, ale nie oznacza to rozstania z PO - ocenia Protasiewicz.
Adam  Hofman z Prawa i Sprawiedliwości nie wróży ministrowi Gowinowi dalszej  kariery w rządzie, ale nie przesądza, że do dymisji dojdzie już w poniedziałek.  Według polityka PiS, Donald Tusk nie będzie tolerować opozycji w  rządzie.
Poseł Robert Biedroń z  Ruchu Palikota nie kryje, że dymisja Jarosława Gowina go nie zmartwi i  trzyma kciuki, by został wyrzucony w poniedziałek, bo zdaniem posła, do  sprawowania urzędu ministra sprawiedliwości się nie nadaje. 
Wicemarszałek  Sejmu Jerzy Wenderlich z Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że  Jarosław Gowin zachowa stanowisko. Jego zdaniem premier nie będzie  ryzykował odłączenia się tak zwanej grupy konserwatystów od partii.  Według Wenderlicha premier w tej sprawie jedynie gra.
Stanisław  Żelichowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego także nie widzi zagrożenia  dla ministra Gowina. Przypomina, że premier kilka dni temu dokonał  rekonstrukcji rządu.
Europoseł  Jacek Kurski z Solidarnej Polski mówi, że jeśli minister Jarosław Gowin  nie podporządkuje się całkowicie premierowi to szybko straci  stanowisko. - Donald Tusk nie znosi konkurencji - mówi Kurski.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk