"Wszystko na sprzedaż". Wajda: film zyskał drugie życie

Film "Wszystko na sprzedaż" zyskał drugie życie - tak o cyfrowej reprodukcji mówili Andrzej Wajda i Witold Sobociński. Reżyser i operator pracujący przy tym filmie byli głównymi gośćmi repremiery, która odbyła się w Warszawie.

2013-03-06, 10:12

"Wszystko na sprzedaż". Wajda: film zyskał drugie życie

Posłuchaj

Autor zdjęć - Witold Sobociński (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Autor zdjęć Witold Sobociński w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową zdradził, że dzięki cyfrowej rekonstrukcji bardzo poprawiła się jakość zdjęć. Operator podkreślił, że film zyskał bardziej żywe kolory i lepszą jakość dźwięku. Witold Sobociński dodał, że ówczesne możliwości techniczne nie pozwalały na przygotowanie obrazu lepszej jakości.

Andrzej Wajda przypomniał natomiast, że film powstawał w trudnych okolicznościach po śmierci aktora Zbigniewa Cybulskiego. Reżyser przypomniał, że aktorzy, którzy wystąpili w filmie nie mieli napisanych dialogów i mówili swoimi słowami.

Praca nad obrazem "Wszystko na sprzedaż" rozpoczęła się tuż przed wydarzeniami "Marca '68". Twórcy filmu podkreślili, że gdyby zdjęcia rozpoczęły się kilka tygodni później cenzura wstrzymałaby pracę nad filmem.

REKLAMA

Wcześniej nowe cyfrowe kopie dostały inne filmy Andrzeja Wajdy, między innymi "Popiół i diament", "Wesele", "Niewinni czarodzieje", "Ziemia obiecana", "Panny z Wilka", czy "Człowiek z żelaza".

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej