Polska ambasada w Mińsku chce wyjaśnień ws. Polki
Ambasada zwróciła się z notą dyplomatyczną do białoruskiego MSZ o wyjaśnienie sprawy Teresy Strzelec. Mieszkanka województwa lubelskiego od dwóch tygodni nie może wyjechać z Białorusi.
2013-03-20, 19:56
Posłuchaj
Z ustaleń Polskiego Radia wynika, że Teresa Strzelec w kwietniu ubiegłego roku pojechała na wycieczkę do Mińska. Po drodze zepsuł się jej samochód, który zostawiła w białoruskim warsztacie do naprawy, i wróciła do Polski. Autem bez wiedzy właścicielki jeździł syn mechanika, który został zatrzymany przez milicję. Samochód został zarekwirowany i przekazany do składu celnego.
Białoruski sąd orzekł w styczniu, że auto ma być oddane właścicielom. Jednak celnicy wcześniej je sprzedali. Wprawdzie zaproponowali rodzinie zwrot pieniędzy, ale naliczyli wysokie cło i podatki.
Poszkodowana ponownie przyjechała na Białoruś wyjaśniać sprawę. Na granicy jednak anulowano wizę i zatrzymano ją w tym kraju. Teraz od dwóch tygodni przebywa w Brześciu. Sebastian Orzeł - rzecznik prasowy Ambasady Polski w Mińsku powiedział Polskiemu Radiu, że nota z prośbą o wyjaśnienie sprawy została wysłana do białoruskiego MSZ i nasi dyplomaci czekają obecnie na odpowiedź.
IAR/mch
REKLAMA
REKLAMA