Pucz pałacowy. Koniec Chruszczowa.

Nikita Siergiejewicz Chruszczow – był I sekretarzem KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR) od 1953 do 1964 roku. Pełnił także funkcje premiera tego państwa.

2013-04-10, 20:45

Pucz pałacowy. Koniec Chruszczowa.
Nikita Chruszczow. Foto: wikipedia.com

Posłuchaj

Pucz pałacowy. Koniec Chruszczowa.
+
Dodaj do playlisty

To Chruszczow właśnie, w 1956 roku,  wygłosił referat  O kulcie jednostki i jego następstwach, w którym ujawnił część prawdy o krwawych rządach Józefa Stalina. Nowa polityka Chruszczowa, określana jako „odwilż” przyniosła rehabilitację ofiar terroru stalinowskiego, zaowocowała też liberalizacją polityki kulturalnej i społecznej w Związku Radzieckim. Zmiana radzieckiej polityki była jedną z przyczyn wystąpień antykomunistycznych w Polsce i na Węgrzech w 1956 roku.

W polityce zagranicznej Chruszczow z jednej strony opowiadał się za ideą "pokojowego współistnienia", z drugiej zaś cały czas kontynuował politykę mającą na celu uzyskanie przewagi w zimnej wojnie z USA. Jedną z takich prób był plan rozmieszczenia rakiet z ładunkami nuklearnymi na Kubie; ostra reakcja USA i groźba wybuchu wojny spowodowała kryzys kubański i w rezultacie, Chruszczow zrezygnował ze swoich planów.  Za jego czasów zbudowano też mur berliński.

Za nagły koniec rządów Chruszczowa są odpowiedzialni najbliżsi jego współpracownicy: Breżniew, Susłow i Kosygin. Oficjalnie podano, że został zwolniony z obowiązków "w związku z podeszłym wiekiem i pogorszeniem się stanu zdrowia".  Czy tak było istotnie? O tym w kolejnym odcinku cyklu Piotra Lignara:  Nie do końca wyjaśnione.

Chruszczow zadziwił świat nie tylko swoim zachowaniem w czasie posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, podczas którego zdjął jeden z butów, a następnie zaczął nim tłuc w mównicę, ale także spontanicznymi wypowiedziami. Oto dwa przykłady:
Rakiety toczą się z naszych fabryk jak parówki.Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki.

REKLAMA

 

Rakiety toczą się z naszych fabryk jak parówki.
Politycy wszędzie są tacy sami. Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej