Bójka na Mount Evereście - himalaiści ledwie uszli z życiem
Podczas wspinaczki na Mount Everest doszło do walki na pięści i kamienie między europejskimi himalaistami a Szerpami - poinformował pragnący zachować anonimowość świadek wydarzenia.
2013-04-29, 14:30
Policja nepalska wszczęła śledztwo.
Według relacji naocznego świadka powodem bójki było zachowanie w pobliżu obozu na wysokości 7470 m n.p.m dwóch znanych wspinaczy ze Starego Kontynentu, Szwajcara Ueli Stecka oraz Włocha Simone Moro. Zignorowali oni rady nepalskich przewodników, chcących przygotować liny do wejścia nową drogą na szczyt.
- Szerpowie prosili, aby ich nie wyprzedzać, zanim nie zostaną zamocowane liny, ale oni ich nie słuchali. Wtedy oderwał się kawałek lodu i uderzył w Szerpów, co ich bardzo zdenerwowało - opowiadał agencji AFP amerykański himalaista.
Później tego samego dnia "tłum Nepalczyków" obrzucił namioty Europejczyków kamieniami. Doszło do walki wręcz i niewiele brakowało, by alpiniści przypłacili ją życiem.
- Tłum w końcu zniknął, a alpiniści zajęli się swoimi sprawami. Odeszli przed nami, kierując się w dół. Z tego co wiem, opuścili już góry - dodał świadek zdarzenia.
Policja nepalska wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
Jak poinformował Raj Kumar, funkcjonariusz policji z miasta Lukla, gdzie znajduje się mały port lotniczy, Steck spędził noc w miejscowym szpitalu i nie wyglądał na rannego. W poniedziałek rano Szwajcar odleciał helikopterem do bazy na Mount Evereście, gdzie czekał na niego Moro. Dwaj alpiniści planowali kolejny atak na najwyższy szczyt świata (8850 m).
29 maja minie 60 lat od pierwszego zdobycia Mount Everestu przez Nowozelandczyka Edmunda Hillary'ego oraz towarzyszącego mu Szerpy Tenzinga Norgaya. Od tego czasu na wierzchołku stanęło około 3 tys. osób.
man
REKLAMA