Szwedka zapadła w śpiączkę po operacji piersi. Kolejne zarzuty

Prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego narażenia życia i zdrowia pacjentki Leszkowi K., pełniącemu w 2010 roku obowiązki dyrektora w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku.

2013-05-09, 15:54

Szwedka zapadła w śpiączkę po operacji piersi. Kolejne zarzuty
Jeden z budynków Pomorskiego Centrum Traumatologii im. M. Kopernika w Gdańsku.Foto: PAP/Adam Warżawa

Pochodząca z Malmoe Christina Hedlund po nieudanej operacji powiększenia piersi w sierpniu 2010 roku w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsk zapadła w śpiączkę i do dziś znajduje się w stanie wegetatywnym. Była to jedna z całej serii operacji plastycznych, jakie przeprowadzono w tym szpitalu bez stosownych zezwoleń.
W związku z feralną operacją Szwedki - kobieta jest w stanie wegetatywnym - przed miesiącem prokuratura postawiła już zarzuty dwóm pielęgniarkom i anestezjolog, które zajmowały się pacjentką.
Lekarce, która pracowała w centrum jako anestezjolog, zarzucono, że "nie przewidziała możliwości skumulowania się niepożądanych działań leków zastosowanych w trakcie znieczulenia", po czym przekazała pacjentkę w miejsce, które nie gwarantowało właściwego nadzoru pooperacyjnego. Przestawiono jej zarzut "nieumyślnego narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Za czyn ten grozi do roku więzienia. Kobieta nie przyznała się do winy.
Z kolei dwóm pielęgniarkom, które opiekowały się pacjentką tuż po operacji, śledczy zarzucili, że "zaniechały ciągłej bezpośredniej obserwacji i ciągłego monitorowania parametrów życiowych pacjentki, w następstwie czego spowodowały opóźnienie w rozpoznaniu pogarszającego się stanu pacjentki". Śledczy ustalili też, że pielęgniarki zorientowawszy się jak zły jest stan pacjentki, nie podjęły natychmiastowych działań: zwlekały z zastosowaniem u chorej wentylacji i z powiadomieniem lekarza.
Przed gdańskim sądem dwa dni temu ruszył proces cywilny, w którym rodzina Szwedki domaga się od PCT m.in. odszkodowania za uszkodzenia ciała, koszty związane z rehabilitacją i zabezpieczenie z góry kosztów leczenia. Razem ok. 6 mln złotych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej