Chorzów: mielił i zakopywał ludzkie ciała w ogródku
Właściciel firmy zajmującej się utylizacją odpadów medycznych przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - informuje gazeta.pl.
2013-05-10, 11:25
Posłuchaj
Jak ustaliła katowicka prokuratura, Marek M. z Chorzowa, który prowadził spółkę zajmującą się utylizacją odpadów medycznych, mielił i zakopywał w ogródku lub trzymał w całości w magazynie fragmenty ludzkich ciał.
M. miał podpisane umowy z ponad 300 szpitalami, prywatnymi klinikami, przychodniami i gabinetami lekarskimi w całym regionie. Zobowiązał się odbierać od nich wszystkie medyczne odpady. Miały one trafić do specjalistycznej spalarni. Katowicka prokuratura ustaliła jednak, że mężczyzna nie wywiązywał się z nałożonych na niego obowiązków.
Mężczyzna, wraz z pomagającymi mu braćmi, mielił w specjalnej maszynie do szatkowania fragmenty ludzkich ciał, a następnie zakopywał je na działce w Chorzowie. Gdy na działce nie było już miejsca, Marek M. wynajął kilka furgonetek, które wypełnił po dach tkankami i wstawił je do garaży. Potem wynajął dwa magazyny w Chorzowie i Rudzie Śląskiej.
Okoliczne psy wyczuły mięso i całymi stadami krążyły wokół magazynów. Zawiadomiono policję. W magazynach, furgonetkach oraz na działce M. znaleziono sto ton odpadów medycznych.
Marek M. wraz z braćmi jest oskarżony o spowodowanie zagrożenia epidemią. Grozi za to pięć lat więzienia. Dodatkowo odpowie za oszustwo.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
gazeta.pl, kk
REKLAMA