Protest Szakala. Rezygnuje z obrońców
Ilich Ramirez Sanchez, jeden z najbardziej znanych terrorystów na świecie, znów stanął przed paryskim sądem.
2013-05-13, 14:40
Nazywany Carlosem (lub Szakalem) Wenezuelczyk stawił się przed sądem apelacyjnym w Paryżu, gdzie rozpoczął się jego proces w sprawie czterech zamachów we Francji. Zrezygnował jednak z prawa do obrony.
– Zabroniłem moim adwokatom, aby mnie bronili – mówił Sanchez, chcąc zaprotestować przeciwko brakowi poparcia ze strony ojczystych władz Ambasadora Wenezueli nazwał "złodziejem” i stwierdził, że odmówiono pokrycia kosztów jego obrony w czasie procesu, który ma trwać do 26 czerwca.
Carlos – który we Francji już odsiaduje dożywocie za zamordowanie w 1975 roku dwóch paryskich policjantów i ich informatora – wyjaśniał, że jego postępowanie nie było wymierzone przeciwko sądowi. – Nie mam najmniejszego zamiaru sabotować procesu – mówił terrorysta.
W 2011 roku Ilich Ramirez Sanchez usłyszał w sądzie pierwszej instancji drugi wyrok dożywocia za współudział w czterech zamachach we Francji, w których zginęło 11 osób, a ponad 140 zostało rannych.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP/mk
REKLAMA