Brazylia 2014: trener Ukrainy boi się prowokacji

Trener reprezentacji Ukrainy Mychajło Fomienko uważa, że w piątkowym meczu eliminacji mistrzostw świata w Podgoricy największym przeciwnikiem jego podopiecznych będzie zachowanie czarnogórskich piłkarzy i kibiców.

2013-06-04, 16:18

Brazylia 2014: trener Ukrainy boi się prowokacji
Reprezentacja Ukrainy. Foto: Wikipedia/Илья Хохлов

- Nie damy się jednak sprowokować - zaznaczył.
- Prowokacja to wróg numer jeden, z którym musimy sobie poradzić. Dlatego też nie damy się sprowokować - powiedział szkoleniowiec niebiesko-żółtych, dodając, że drużynę rywali ma doskonale rozpracowaną.
Pytany na konferencji prasowej, co powiedział jednemu z najbardziej zadziornych swoich piłkarzy - 25-letniemu Jewchenowi Chaczeridiemu - odparł, że przecież nie w każdym meczu ten obrońca eksploduje.
Fomienko nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego stopera Ołeksandra Kuczera. W Podgoricy zastąpi go w podstawowym składzie kolega klubowy z Szachtara Donieck Jarosław Rakicki.
Fomienko zdaje sobie sprawę, że zawodnicy po zakończonym sezonie ligowym myślami są już na wakacjach. Nie zamierza zbytnio walczyć z tym przekonaniem, gdyż uważa, że nie zmieni ich mentalności. - Z tym nic się nie da zrobić, ale spróbujemy się jeszcze ten jeden raz skoncentrować - dodał.
64-letni Fomienko na stanowisku selekcjonera zastąpił w grudniu ubiegłego roku Olega Błochina, który zrezygnował we wrześniu, obejmując Dynamo Kijów. W tym okresie prowadzili kadrę Andrij Bal i Aleksander Zawarow.
W drugim piątkowym meczu Polska zagra w Kiszyniowie z Mołdawią.
W tabeli grupy H prowadzi z 14 punktami Czarnogóra, wyprzedzając Anglię - 12, Polskę i Ukrainę po 8, Mołdawię - 4 oraz San Marino - 0. Dwie czołowe drużyny rozegrały jednak o jeden mecz więcej niż reszta.

 

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej