Skandal śmieciowy w Warszawie. "Wyjaśnienie tej kwestii powinno pójść dalej"
We wtorek Krajowa Izba Odwoławcza nakazała miastu zmianę warunków przetargu na odbiór i zagospodarowanie śmieci w stolicy.
2013-06-05, 21:44
Posłuchaj
Wątpliwości KIO wzbudziły m.in. warunki udziału w postępowaniu przetargowym, które preferowały konkretnego wykonawcę. W związku z wdrażaniem ustawy śmieciowej w stolicy do dymisji podał się wiceprezydent miasta Jarosław Kochaniak.
Jak powiedział gość audycji "Puls Trójki" senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz, "ciągotki" do ustawiania przetargów pod przedsiębiorstwo usług komunalnych można jeszcze zrozumieć w przypadku małych gmin, których władze nie chcą, by przedsiębiorstwa te upadły, ale nie w przypadku dużego miasta jakim jest Warszawa.
Cimoszewicz dodał, że niezależnie od wszystkiego, przetargi muszą odbywać się zgodnie z prawem, ponieważ od tego, kto je wygra zależy wysokość opłat ponoszonych przez mieszkańców. Dlatego wyjaśnienie sprawy "lekko zdeformowanego przetargu" powinno "pójść trochę dalej i wykroczyć poza dymisję bezpośrednio odpowiedzialnego wiceprezydenta". - Bo całe władze warszawy ponoszą za to odpowiedzialność, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna się z tego wytłumaczyć - zaznaczył.
Jego zdaniem Gronkiewicz-Waltz nie straci stanowiska przez "aferę śmieciową", choć jeśli władze Warszawy nie rozwiążą tej kwestii w ciągu kilku miesięcy, a warszawiacy będą odczuwać skutki afery do wyborów samorządowych - to kto wie.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.
REKLAMA