Śmieciowe kontrowersje w Krakowie. Będą pozwy?
Kraków może mieć problemy z rozstrzygnięciem w terminie przetargu na wywóz odpadów. Należy się spodziewać odwołań od rozstrzygnięć przetargu, a nawet pozwów sądowych.
2013-06-08, 20:11
Posłuchaj
Zgodnie z nową ustawą od lipca gminy przejmują obowiązek gospodarowania odpadami. W Krakowie radni zadecydowali, że za nadzorowanie nowym systemem ma odpowiadać Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Musiało rozpisać przetarg na wywóz śmieci z pięciu części Krakowa. Wystartowały w nim cztery konsorcja. Problem w tym, że jedno z nich tworzy spółka córka MPO, czyli Małopolskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami.
Dodatkowo, jeszcze przed otwarciem kopert z ofertami, w jednym z wywiadów prezydent Krakowa Jacek Majchrowski poinformował, że to właśnie to konsorcjum wygrało przetarg. - Konsorcjum wygrało w trzech z pięciu obwodów, ale cała procedura przetargowa została powierzona kancelarii prawniczej z Warszawy, która czuwała nad jego uczciwością - mówił prezydent Krakowa.
Te słowa dziwią krakowskich radnych. Zdaniem Grzegorza Stawowego z Platformy Obywatelskiej, spółka MPGO mogła mieć dostęp do informacji na temat przetargu, a zbyt wczesne ogłoszenie wyników przez prezydenta może się skończyć w sądzie. - Obawiam się, że ta sprawa może się ciągnąć za Krakowem przez jakiś czas, bo wszelkie protesty będą uzasadnione - mówił Stawowy.
Odwołania od rozstrzygnięć przetargu i ewentualne pozwy mogą spowodować, że w Krakowie przed pierwszym lipca nie zostanie wybrana firma odpowiedzialna za wywóz śmieci.
REKLAMA
pp/IAR
REKLAMA