Kulturalny Internet
NETykieta to swoisty internetowy savoir-vivre. W miejscu gdzie zdaje się panować absolutna dowolność, istnieje jednak zbiór reguł i zachowań, a także określone sposoby komunikowania oraz symbolika.
2013-06-19, 20:15
Posłuchaj
NETykieta dotyczy w szczególności uczestników internetowych dyskusji, bywalców forów i grup dyskusyjnych oraz wszelkiego pisemnego przekazu Sieci. NETykieta, podobnie jak zwykłe zasady przyzwoitego zachowania, nie jest dokładnie skodyfikowana. Nie istnieje również system sankcji wobec osób łamiących te zasady, jednak uparte łamanie reguł sieciowego savoir-vivre’u może wiązać się z różnymi przykrymi konsekwencjami. Najsurowszą z kar wobec „niegrzecznego” użytkownika może być ban ze strony moderatora forum.
- Wydaje nam się, że w Internecie jesteśmy anonimowi i w związku z tym nie mamy poczucia winy. Jesteśmy w tłumie, a więc mamy przekonanie, że jesteśmy nierozpoznawalni, dlatego zachowujemy się w sposób bardzo naganny, a przynajmniej lekkomyślny. Czasem jesteśmy wręcz kompletnie nieanonimowi - mówił w PR24 Zbigniew Lazar, specjalista od etykiety i savoir-vivre’u.
Można wskazać wiele zasad NETykiety w zależności od formy komunikacji w Sieci. Dla grup i list dyskusyjnych są to np. zakaz pisania wulgaryzmów czy spamu. Najjaskrawszymi przykładami łamania reguł sieciowego savoir-vivre’u mogą być kłótnia internetowa i trollowanie, czyli zamierzone wpływanie na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia.
- Sieć jest bezlitosna. Rzecz raz zamieszczona pozostaje tam na zawsze. Może to wrócić jak bumerang za parę lat i bardzo nas zranić. Przede wszystkim poleciłbym zasadę: nie umieszczajmy w Sieci tego, czego nie chcemy, by zobaczyła nasza mama. Może to dotyczyć zdjęć, wypowiedzi, komentarzy. Nie róbmy tego w Internecie – radził Gość PR24.
PR24