Eksplozja bomby w Tajlandii. Nie żyje 8 żołnierzy
Do wybuchu doszło w sobotę rano na południu Tajlandii, gdzie od 2004 roku trwa islamska rebelia, która pochłonęła już 5,7 tys. osób.
2013-06-29, 13:42
60-kilogramowa bomba eksplodowała, gdy żołnierze przejeżdżali przez miasto Jala w prowincji o tej samej nazwie. Wskutek wybuchu rannych zostało dwóch żołnierzy i dwie osoby jadące na motocyklu, tuż za ciężarówką, którą podróżowali wojskowi. Zamachu dokonali najpewniej bojownicy islamscy.
Jala, obok Narathiwat i Pattani, jest jedną z trzech południowych prowincji, gdzie większość mieszkańców wyznaje islam. Zbrojne ugrupowania muzułmańskie dążą do oderwania tych terenów od reszty kraju. Do ataku doszło ponieważ rząd nie zgodził się na zawieszenie broni na czas zaczynającego się za kilka dni świętego dla muzułmanów miesiąca ramadanu.
Islamscy rebelianci z południa nie należą do globalnego ruchu dżihadu, lecz buntują się przeciwko dyskryminacji Malajów oraz muzułmanów w zamieszkanej głównie przez buddystów Tajlandii. Domagają się utworzenia państwa islamskiego, w którego skład wchodziłyby wspomniane trzy prowincje. Przed aneksją południa przez Tajlandię przed wiekiem region ten był autonomicznym sułtanatem.
PAP/mk
REKLAMA
REKLAMA