Dziecko zamknięte w aucie. Rodzice w muzeum
Przez dwie godziny 14-miesięczna dziewczynka siedziała zamknięta w samochodzie na parkingu przed muzeum w Oświęcimiu. Jej rodzice - obywatele Finlandii poszli zwiedzać muzeum.
2013-07-11, 20:33
W czwartek policjanci zostali wezwani przez ochronę muzeum w Oświęcimiu, ponieważ na parkingu przed obozem stał zaparkowany samochód, w którym zamknięte było maleńkie dziecko. Kiedy przyjechali na miejsce okazało się, że w samochodzie włączył się alarm, a siedzące w środku dziecko bardzo płacze. Jeden z policjantów zdecydował się na rozbicie szyby w samochodzie. Drugi z funkcjonariuszy wezwał karetkę pogotowia. Równocześnie przez megafony nadawane były komunikaty do rodziców dziecka, którzy cały czas byli na terenie muzeum.
Rodzice 14-miesięcznej dziewczynki pojawili się na parkingu po upływie godziny od przyjazdu policjantów. Dziecku na szczęście nic się nie stało. Lekarz, który badał dziewczynkę stwierdził, że wszystko jest w porządku. Po konsultacji z sędzią do spraw rodzinnych rodzice zostali ukarani przez policjantów mandatem karnym.
Zobacz galerię - DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Policja/aj
REKLAMA
REKLAMA