Rzeź wołyńska oczami Ukraińców
► Dzisiaj przypada 70. rocznica rzezi Polaków na Wołyniu. Sami Ukraińcy niewiele wiedzą o tym, co w roku 1943 działo się w ich kraju. Ukraińska pamięć historyczna różni się przy tym od opinii polskich historyków. Igor Isajew z Redakcji Ukraińskiej Polskiego Radia zbierał na Wołyniu opinie mieszkańców. Dlaczego opinie zebrane na Ukrainie tak bardzo odbiegają od prawdy historycznej? Czy można budować relacje między Polakami a Ukraińcami unikając konfrontowania trudnej przeszłości?
2013-07-11, 21:10
Posłuchaj
- Na Ukrainie są różne osoby, które posiadają różną pamięć historyczną. Konflikt z Polakami na Wołyniu nie był jedynym tragicznym epizodem w historii regionu. Byli tam Niemcy, miał miejsce pogrom Żydów. Świadkowie tamtych wydarzeń chętnie o tym mówią. W odróżnieniu od innych Ukraińców nie boją się mediów. To prawdziwa rzadkość na Ukrainie. Chcą o tym opowiadać i robią to w bardzo osobisty sposób. Niechęci, które narosły przez te lata, nadal pozostają w części społeczeństwa – mówił w PR24 Igor Isajew, Redakcja Ukraińska Polskiego Radia.
► Parlament Europejski powołał komisję, która ma zbadać zakres szpiegostwa zagrażającego instytucjom unii Europejskiej. Posłowie postarają się przeanalizować nie tylko informacje ujawnione przez Edwarda Snowdena, byłego współpracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, lecz także zakres działalności tajnych służb państw wspólnoty.
- Pamiętajmy, że sprawy, którymi zajmują się europosłowie w Parlamencie Europejskim nie zawsze są gładkie. Większość prac dotyczy kwestii kontrowersyjnych, gdzie ścierają się interesy państw członkowskich. W każdej sytuacji, nowym przepisie każdy europoseł może znaleźć coś dla siebie i potem przekuć to w wystąpienie, które przysporzy mu medialnej popularności – opisywała niepokoje Parlamentu Europejskiego w PR24 Beata Płomecka, korespondent Polskiego Radia w Brukseli.
► Papież Franciszek ogłosił dokument zaostrzający karę za pedofilię, a także precyzujący jej definicję. Watykan dostosował również swoje inne przepisy swojego kodeksu karnego do wymogów międzynarodowych. Jak wygląda egzekucja prawa w Watykanie? Czy ma znaczenie dla całego Kościoła?
REKLAMA
- Sam fakt, że zdefiniowano i opisano pedofilię w kodeksie, jednocześnie precyzując kary, świadczy o tym, że dużo musiano w Watykanie nadrobić. Stolica Apostolska zdecydowała się dostosować do prawa międzynarodowego. Kościół sam jest gotów zastosować prawo cywilne, znacznie surowsze niż moralne, skodyfikowane w prawie kanonicznym - powiedział w PR24 Marek Lenert, korespondent Polskiego Radia w Rzymie.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Jarosława Kociszewskiego
REKLAMA