Sprawa księdza Lemańskiego: spektakl gorszący chrześcijan
- Wszyscy w Kościele składamy śluby posłuszeństwa. Ale zawsze mnie uczono, że posłuszeństwo nie może łamać sumienia - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" ojciec Maciej Biskup, przeor klasztoru Dominikanów w Szczecinie.
2013-07-22, 13:57
- W konflikcie księdza Lemańskiego z arcybiskupem Hoserem najsmutniejsze dla mnie jest to, że dwóch ludzi, wykształconych, o szerokich horyzontach, nie potrafi się dogadać. Nie znajduje ani języka porozumienia, ani formy złagodzenia sporu. Pozwalają, by górę wzięły emocje. Ksiądz Lemański na piedestale postawił osobiste zranienie, a u biskupa zabrakło umiejętności odłożenia na bok biskupiej sakry i podejścia do sprawy jak człowiek. W efekcie mamy spektakl gorszący chrześcijan i niewierzących - uważa ojciec Maciej Biskup.
Arcybiskup Henryk Hoser odwołał księdza Wojciecha Lemańskiego z funkcji proboszcza parafii w Jasienicy dekretem z 5 lipca, zarzucając mu "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Probostwo w Jasienicy wygasło duchownemu w niedzielę wieczorem. Ksiądz Lemański początkowo sprzeciwiał się opuszczeniu plebanii w Jasienicy, twierdząc, że na czas rozpatrywania jego odwołania od decyzji biskupa, jego dekret ulega zawieszeniu. Ostatecznie ks. Lemański Ksiądz Wojciech Lemański postanowił opuścić parafię.
Spór księdza Lemańskiego z Kurią - czytaj więcej
"Newsweek"/aj
REKLAMA
REKLAMA