Raport po incydencie w Łucku: błędy w szkoleniu i procedurach BOR

MSW informuje, że rozpoczęto "procedury naprawcze", ale nie można zdradzić, jakie. W Łucku na Ukrainie 21-latek zdołał rozbić jajko na marynarce prezydenta.

2013-08-06, 13:49

Raport po incydencie w Łucku: błędy w szkoleniu i procedurach BOR
Incydent w Łucku. Foto: YouTube/EuroNews

Posłuchaj

W Biurze Ochrony Rządu rozpoczął się już program naprawczy - poinformował rzecznik resortu spraw wewnętrznych, Paweł Majcher (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

Są błędy w szkoleniu i niektórych procedurach BOR - stwierdza raport tej służby po incydencie w Łucku na Ukrainie. Pod nadzorem MSW w BOR rozpoczął się już program naprawczy, który ma wyeliminować podobne incydenty w przyszłości - podaje MSW.
- Procedury ochrony najważniejszych osób w państwie są niejawne, dlatego nie można podać szczegółów zmian, które będą wprowadzone w Biurze Ochrony Rządu - powiedział p.o. rzecznika MSW Paweł Majcher.
14 lipca podczas wizyty Komorowskiego na Ukrainie 21-letni Iwan S. rozbił jajko na ramieniu prezydenta Polski, gdy ten zatrzymał się przed katedrą w Łucku, by przywitać się z ludźmi.
Do MSW trafił raport BOR na temat tego wydarzenia. Biuro zapewniło, że dokładnie przyjrzy się zajściu. Nieoficjalnie funkcjonariusze BOR wskazywali na odpowiedzialność raczej strony ukraińskiej. To ona bowiem odpowiadała za całokształt zabezpieczenia wizyty, podczas gdy polskie służby ograniczały się do działania w najbliższym otoczeniu prezydenta.
Wizyta prezydenta na Ukrainie była związana z przypadającą w tym roku 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej, w wyniku której w latach 1943-1945 oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii, wspierane przez miejscową ludność ukraińską, zamordowały ok. 100 tys. Polaków.

PAP/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej