Krucjata przeciwko grze "Monopoly" przedmiotem żartów

Grupa włoskich deputowanych napisała list do ambasadora USA w Rzymie w sprawie nowej wersji popularnej gry planszowej "Monopoly".

2013-08-23, 11:07

Krucjata przeciwko grze "Monopoly" przedmiotem żartów
. Foto: ThreeOak/sxc.hu/cc

Siedmiorgu deputowanym koalicyjnej Partii Demokratycznej nie podoba się, że w nowej wersji gry zastąpiono zakup nieruchomości nabywaniem pakietów akcji wielkich koncernów. Ich zdaniem twórcy gry zezwalają na ryzykowne operacje giełdowe i spekulacje. Za bulwersujące uważają też to, że skasowano na planszy pole "więzienie" przez co spekulacji pozostają bezkarni.
W otwartym, rozpowszechnionym przez dziennik "Corriere della Sera" liście do ambasadora Stanów Zjednoczonych we Włoszech deputowani wyrazili obawę, że nowe "Monopoly" może rozbudzać w graczach "niezdrową skłonność" do nadużyć finansowych i ryzykownych, nieodpowiedzialnych operacji. A przecież właśnie to dało początek wielkiemu kryzysowi finansowemu w 2008 roku - podkreślają.
Włoskie media nie bez sarkazmu informują o "krucjacie" parlamentarzystów przeciwko "Monopoly". Agencja Ansa zauważa, że nie znaleźli oni sojuszników w tej batalii. Spotkali się natomiast z falą sarkazmu i krytyki na portalach społecznościowych. "Zakazać bitwy morskiej, bo podżega do wojny!" - żartują sobie internauci. Komentator dziennika "La Stampa" drwi, że sygnatariusze listu nareszcie zajęli się sprawą, od której zależy przyszłość włoskich dzieci.
Podczas gdy cała klasa polityczna we Włoszech zaangażowana jest w spór wokół wyroków skazujących dla byłego premiera Silvio Berlusconiego i ich wpływu na kruchą koalicję, kilkoro jej polityków martwi się o brak pola "więzienie" - żartują komentatorzy.
Od protestu parlamentarzystów ze swej frakcji odciął się całkiem serio poważny kandydat na przewodniczącego Partii Demokratycznej, burmistrz Florencji Matteo Renzi, przebywający właśnie w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej