Liga Mistrzów: Legia Warszawa - Steaua Bukareszt. Szykuje się horror, ale nie ma co pękać

- Będzie mecz horror, ale nie ma co pękać - mówi o wtorkowym spotkaniu Legii Warszawa ze Steauą Bukareszt były piłkarz warszawskiej Legii Roman Kosecki. Legia staje przed historyczną szansą na awans do prestiżowej Ligi Mistrzów.

2013-08-27, 13:40

Liga Mistrzów: Legia Warszawa - Steaua Bukareszt. Szykuje się horror, ale nie ma co pękać
Legia Warszawa. Foto: Mateusz Kostrzewa/Legia Warszawa

Posłuchaj

Roman Kosecki: syn jest bliski tego, aby jak ojciec zagrać w Lidze Mistrzów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Roman Kosecki, wiceprezes PZPN trzyma kciuki podwójnie, bo wieczorem w podstawowym składzie Legii prawdopodobnie zobaczymy jego syna Jakuba Koseckiego. Kosecki senior stwierdza w rozmowie z Polskim Radiem, że syn podobnie jak cała drużyna puka właśnie do drzwi świata wielkiego futbolu.

>>> Liga Mistrzów: Legia Warszawa - Steaua Bukareszt. Legia puka do bram piłkarskiego raju

Na mecz rewanżowy, który odbędzie się na stadionie przy Łazienkowskiej zamknięto północną trybunę, czyli słynną "Żyletę", na której zasiadają najbardziej fanatyczni kibice. UEFA zdecydowała się na taki krok z powodu nieodpowiedniego transparentu eksponowanego przez kibiców Legii w wyjazdowym meczu 2. rundy kwalifikacji z walijskim The New Saints FC. Wiceprezes PZPN ocenia, że UEFA zbyt ostro potraktowała kibiców Legii.
Zdaniem Romana Koseckiego powinno się wyciągnąć konsekwencje wobec kibiców, którzy rozwiesili tę flagę. Dodaje jednak, że kara nałożona na klub była zbyt ostra.
Mimo zamknięcia "Żylety" były reprezentant Polski uważa, że szanse na awans są bardzo realne.

Pierwsze spotkanie rozegrane w Bukareszcie zakończyło się remisem 1:1.
Początek wtorkowej rywalizacji o godz. 20.45.

REKLAMA

(ah)


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej