USA: zmarł bohaterski pilot dywizjonu 316. Walczył w bitwie nad Belgią

Major Tadeusz Karnkowski, pilot 316 dywizjonu myśliwskiego Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, odznaczony m.in. Orderem Virtuti Militari za zasługi wojenne, zmarł 13 września w domu seniora w New Haven w USA.

2013-09-16, 12:15

USA: zmarł bohaterski pilot dywizjonu 316. Walczył w bitwie nad Belgią
Samolot Supermarine Spitfire w barwach 316 Dywizjonu Myśliwskiego. . Foto: Grzegorz Polak/Wikipedia

Były pilot chorował na raka trzustki. W Stanach Zjednoczonych nie miał już rodziny. Jego zwłoki zostaną spalone, a prochy przewiezione i pochowane w Warszawie.
Tadeusz Karnkowski urodził się 27 listopada w 1917 roku w rodzinie ziemiańskiej w majątku Wiśniewa na Kujawach. 1939 roku ukończył Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Warszawie ze stopniem podporucznika - oficera technicznego. Po wybuchu wojny pomagał w ewakuacji Polskich Zakładów Lotniczych (PZL). Wyjechał z Polski na rozkaz dowództwa. Do Wielkiej Brytanii dostał się przez Rumunię, Maroko i Francję. W Anglii skończył szkołę pilotażu.
Tadeusz Karnkowski, pseudonim "Biskup", podczas wojny walczył w Dywizjonie 316 "Warszawskim" utworzonym w lutym 1941 roku w Pembrey w Anglii. Zaczął latać we wrześniu 1942 roku. Brał m.in. udział w bitwie powietrznej nad Belgią w 1943 roku, w lotach operacyjnych nad Francją i krajami Beneluksu, a także w lotach patrolowych nad Norwegią i Niemcami.

Zobacz serwis Historia >>>
Do grudnia 1944 roku Polak wykonał łącznie 84 loty bojowe i 47 lotów operacyjnych. Zestrzelił co najmniej jeden samolot, drugi wspólnie z towarzyszącym mu pilotem, a także sześć bomb latających V-1.
W roku 1949 pilot wyemigrował najpierw do Argentyny, a pięć lat później do Stanów Zjednoczonych. Pracował w biurach konstrukcyjnych Armzen-Sendzimir Co., Loewy Hydropress i Waterbury Farrel oraz Integrate Industrial Systems.
Żoną majora Karnkowskiego była Lala-Xenia, która zmarła przed czterema laty. Wcześniej zmarł też tragicznie jego syn.

Zobacz serwis: II WOJNA ŚWIATOWA>>>
-Od dawna przebywał na emeryturze. Był doskonałym brydżystą i miłośnikiem muzyki poważnej i opery. Był bardzo skromnym człowiekiem. Bardzo mnie ujęło kiedy w jednej z opowieści wojennych, wyznał, że będąc w niebezpiecznej sytuacji, sądząc, że z tego nie wyjdzie i zginie powiedział, że utrzymała go przy życiu tylko myśl o narzeczonej, o przyszłej żonie. Opowiadał to tak, jakby zdarzyło się to kilka dni wcześniej - wspominała Renata Czubak-Vickrey, autorka tekstów o majorze zamieszczonych m.in w "Skrzydlatej Polsce", która poznała go 2007 roku podczas otwarcia stałej wystawy poświęconej Dywizjonowi 303 im. Tadeusza Kościuszki w amerykańskim New England Air Museum w Windsor.
pp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej