Szef OPZZ: związkowcy są gotowi do rozmów

Szef OPZZ Jan Guz proponuje powołanie w Sejmie okrągłego stołu "Praca, dialog" i zapowiada, że zwróci się z tym pomysłem do ugrupowań parlamentarnych.

2013-09-20, 17:00

Szef OPZZ: związkowcy są gotowi do rozmów
Przewodniczący OPZZ Jana Guz. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Zdaniem szefa OPZZ Jana Guza w parlamencie należy wypracować "rozwiązania instytucjonalne, które zmienią dialog społeczny". - Być może tam przyjmiemy rozwiązania, które będą służyły lepszemu konsultowaniu, lepszemu dialogowi - ocenił. Guz podkreślił też, że oczekuje od rządu odniesienia się do postulatów i wniosków, które wypracowano w czasie akcji protestacyjnych w Warszawie.
Protesty związkowców w Warszawie - czytaj więcej>>>
Piątkowe posiedzenie Komisji Trójstronnej na temat projektu przyszłorocznego budżetu ponownie odbyło się bez udziału związkowców. W obradach oprócz pracodawców uczestniczył m.in. wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski. Po spotkaniu minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że w imieniu rządu zaproponował partnerom społecznym wniesienie pod obrady Komisji związkowych postulatów, które zostały zgłoszone podczas protestów w stolicy.
Dialog w Komisji Trójstronnej został zerwany w czerwcu, kiedy to związki zawodowe opuściły jej obrady w proteście przeciwko uchwaleniu przez Sejm tzw. elastycznego czasu pracy, czyli wydłużeniu okresów rozliczeniowych czasu pracy z czterech do 12 miesięcy. Solidarność, OPZZ i FZZ uznały wówczas, że dialog społeczny między rządem, pracodawcami a związkami jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę.
Protesty związkowców w Warszawie
W lipcu centrale związkowe powołały Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który przeprowadził czterodniowy wspólny protest pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". W kulminacyjnym dniu protestu przez Warszawę przeszła ok. 100-tysięczna manifestacja.
Związkowcy chcą wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy i odwołania szefa resortu pracy, domagają się przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej i ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę.
Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej