Kontrola polskich miejsc pamięci we Lwowie. Zemsta za uchwały o Wołyniu
Władze Lwowa zadecydowały, że powstanie komisja, która będzie kontrolować, czy upamiętniając miejsca związane z Polską i Polakami, nie naruszano prawa.
2013-09-24, 11:28
Posłuchaj
Rada Miejska Lwowa ponownie wraca do sprawy legalności  polskich symboli  militarnych znajdujących się w tym mieście, m.in.  Szczerbca  umieszczonego na Cmentarzu Orląt.
Zdominowana przez   nacjonalistyczną partię Swoboda Rada Miejska odrzuciła w nocy z   poniedziałku na wtorek weto mera Lwowa Andrija Sadowego w sprawie   powołania komisji specjalnej, która ma zbadać, czy symbole te   odpowiadają obowiązującemu na Ukrainie prawu - podały lokalne media.
Inicjatywa  narodziła się w lipcu. Jej autorami byli  radni  Swobody, którzy wypowiadając się wtedy w imieniu "społeczności  Lwowa"  ocenili, że Szczerbiec na Cmentarzu Orląt jest oznaką "polskiej,   okupacyjnej symboliki wojskowej" w mieście, dlatego powinien zostać   usunięty i zastąpiony katolickim  krzyżem. 
Swoboda nie ukrywała wówczas, że jej inicjatywy  dotyczące Polski to  efekt uchwał Sejmu i Senatu w sprawie 70-lecia  zbrodni wołyńskiej,  uznanej przez posłów i senatorów za "czystkę  etniczną o znamionach  ludobójstwa" dokonaną przez ukraińskich  nacjonalistów na Polakach z  dawnych Kresów Wschodnich.
Mer Sadowy,  który sprzeciwił się w lipcu powołaniu komisji ds. polskich  symboli, po  odrzuceniu w nocnym głosowaniu jego weta ironicznie  pogratulował radnym z  partii Batkiwszczyna byłej premier Julii  Tymoszenko, którzy przyłączyli  się do stanowiska Swobody.
- Uchwała  wchodzi w życie. Klub  Batkiwszczyna zrobił piękny prezent swojej  przywódczyni - powiedział  Sadowy sugerując, że decyzja radnych może  doprowadzić do pogorszenia  stosunków z Polską, która wspiera integrację  Ukrainy z UE.
Podobna komisja działała już trzy lata temu. Wskazała ona 13 miejsc, gdzie znajdują się znaki o charakterze wojskowym i "antyukraińskim", które powstały wbrew prawu. Wśród nich był także Szczerbiec. Strona ukraińska nie podjęła wtedy żadnych działań.
IAR, PAP, bk