Prokurator chora psychicznie ma prowadzić śledztwa
Lekarze stwierdzili u prokurator z Katowic chorobę dwubiegunową. Przełożeni kazali jej wrócić do śledztw - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
2013-10-04, 08:23
Aldona R. od sześciu lat pracuje w Prokuraturze Rejonowej w Katowicach. Od roku leczy się psychiatrycznie. ZUS uznał ją za niezdolną do pracy. Według ustawy o prokuraturze w takiej sytuacji kobieta powinna przejść w stan spoczynku i dostawać 75 proc. wynagrodzenia. Z decyzją ZUS-u nie zgadza się Krzysztof Kołaczek, szef Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Krajowa Rada Prokuratorów zgodnie z sugestią Kołaczka odrzuciła wniosek o przejście w stan spoczynku Aldony R. To oznacza, że R. powinna teraz wrócić do pracy i dalej prowadzić śledztwa.
- Kierownictwo prokuratury złożyło sprzeciw od decyzji orzecznika ZUS, bo nie wskazał on, dlaczego R. jest trwale niezdolna do pracy - mówi prokurator Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Na powrót prokurator Aldony R. do pracy czekają śląscy adwokaci. Ich zdaniem jej choroba psychiczna posłuży do podważenia każdego sporządzonego przez nią aktu oskarżenia. - Przecież nie tylko podejrzany o dokonanie przestępstwa sprawca musi być poczytalny, ale dotyczy to także tropiącego go prokuratora - przypomina mecenas Andrzej Rajpert.
PAP/"Gazeta Wyborcza"/aj
REKLAMA
REKLAMA