Po co nam stolica w ciągłej budowie?
Warszawa od zakończenia II Wojny Światowej wciąż jest odbudowywana, przebudowywana i rozbudowywana. Czy nieustanne zmiany architektoniczne i związane z nimi zamieszanie są stolicy potrzebne?
2013-10-15, 15:46
Posłuchaj
Festiwal „Warszawa w budowie” skupia się na zmianach w przestrzeni miejskiej po 1989 roku. Organizatorzy podkreślają, że jakość życia w stolicy nie jest dziś najwyższa i wiele rzeczy należy poprawić.
- Postanowiliśmy edukować mieszkańców i pokazywać im, skąd się biorą problemy, które widzą z okien domów lub samochodów i autobusów. Na pewno Warszawa jest coraz lepsza jeśli chodzi o przestrzeń i miejsca użyteczności publicznej. Miasta nie da się poprawić od razu, jest to wysiłek wielu osób i pokoleń – powiedział w PR24 Tomasz Fudala , organizator festiwalu „Warszawa w budowie”, kurator wystawy „Zawód: Architekt”.
Architekci i urbaniści często wolą burzyć stare budynki, a na ich miejscu stawiać nowe wieżowce. Festiwal ma przypominać, że takie postępowanie nie sprawdza się i jest krótkowzroczne.
- Czasem warto dłużej popracować z przestrzenią, a architekci powinni wycofać się ze swojego ego tworzenia nowych rzeczy i poprawić to, co już jest. Architektura po 1989 roku podlega głównie rynkowi, a my uważamy, że urbaniści powinni działać z misją – stwierdził Gość PR24.
PR24/Anna Mikołajewska