40 lat po Wembley. To już się nigdy nie powtórzy

17 października 1973 roku na stadionie Wembley piłkarska reprezentacja Polski wywalczyła awans do finałów mistrzostw świata. W radiowej Jedynce wspominano spotkanie Anglia - Polska.

2013-10-17, 18:35

40 lat po Wembley. To już się nigdy nie powtórzy
Mecz Anglia - Polska z 1973 roku. Foto: PAP/Archiwum

Posłuchaj

Debata Jedynki - Tomasz Zimoch i goście - Andrzej Strejlau, Andrzej Person i Wojciech Gąsowski o 40. rocznicy pamiętnego meczu Anglia - Polska na Wembley (PR1)
+
Dodaj do playlisty



Legenda o Wembley - jak Polacy zatrzymali Anglię

Drużyna pod wodzą Kazimierza Górskiego osiągnęła "zwycięski” remis z Anglią. Rezultat meczu na Wembley był wielką sensacją, a dla pewnych siebie Anglików dotkliwą porażką. W Polsce zapanowała prawdziwa euforia. Dla piłkarzy trenera Górskiego był to kolejny, po zdobytym na Igrzyskach w Montrealu złotym medalu, sukces. Dzięki remisowi z Anglią polska drużyna pojechała na mistrzostwach świata do RFN, gdzie wywalczyła trzecie miejsce.

W "Debacie dnia" radiowej Jedynki mecz na Wembley wspominali były trener reprezentacji narodowej Andrzej Strejlau, artysta Wojciech Gąsowski oraz senator i były działacz sportowy - Andrzej Person. Prowadzącym program był - Tomasz Zimoch. Wszyscy goście w 1973 na żywo na stadionie w Londynie obserwowali spotkanie Anglia - Polska.

- Anglia była drużyną lepszą, ale w tym ataku pozycyjnym, na który była skazana - okazała się jednak nieskuteczna. Broniliśmy się całym zespołem i to był ten początek solidarności zespołowej na boisku piłkarskim. O naszym sukcesie zdecydowało nie tylko szczęście, ale też umiejętność szybkiego kontrataku, czy umiejętność doskonałego utrzymania się przy piłce - komentował wydarzenia sprzed 40 lat Andrzej Strejlau.

REKLAMA

- Cały czas niesamowity doping. Było trochę Polaków, ale nie było wtedy tych sektorów, więc tak na dobrą sprawę nie było wiadomo, gdzie Ci Polacy są. Ale to była garstka. To były czasy, że trzeba było mieć paszport, wizę, czy miejsce w samolocie. A to nie było takie proste - wspominał atmosferę na meczu Anglia - Polska Wojciech Gąsowski.

- To jest przykład, którego już nigdy nie będzie. Promocji kraju poprzez sport. Dwie godziny tego meczu pobiło wszystkie rekordy świata w promowaniu kogokolwiek i kiedykolwiek. To już się nie powtórzy. Nawet jak dożyjemy mistrzostwa świata, czy Europy zdobytego przez Polaków - dalej będzie Wembley. To jak skok Fortuny i Małysz. Cokolwiek Małysz by nie zdobył to Fortuna na zawsze zostanie facetem, od którego się to wszystko zaczęło - zwrócił uwagę Andrzej Person.

Jan Tomaszewski: człowiek, który zatrzymał Anglię to Kazimierz Górski

man, polskieradio.pl, PR1

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej