Rzeźba radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę. Przestępstwa nie było. A wykroczenie?

Policja ustali czy mężczyzna, który postawił rzeźbę przedstawiającą radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę - popełnił wykroczenie.

2013-10-18, 15:03

Rzeźba radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę. Przestępstwa nie było. A wykroczenie?

Posłuchaj

O policyjnym śledztwie mówi Lucyna Rekowska z komendy miejskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Sprawą kontrowersyjnej rzeźby zajmowała się już prokuratura w Gdańsku Wrzeszczu. Śledczy badali, czy zostało popełnione przestępstwo prezentowania przedmiotu, który w swojej treści nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych. W czwartek umorzyła dochodzenie.

Śledczy uznali jednocześnie, że mogło dojść do popełnienia dwóch wykroczeń: nieobyczajnego wybryku oraz "samowolnego użycia rzeczy". Pod tym kątem sprawę ma zbadać policja.

W sobotę wieczorem artysta Jerzy Bohdan Szumczyk ustawił obok pomnika czołgu T-34 zlokalizowanego przy głównej ulicy przelotowej Gdańska - al. Zwycięstwa - rzeźbę przedstawiającą radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę. Czołg to autentyczny pojazd z okresu II wojny światowej, którym wojska radzieckie wjechały do Gdańska podczas działań wojennych wiosną 1945 roku. Po kilkunastu godzinach rzeźba została usunięta przez policję.
Oburzenie z powodu rzeźby wyraził we wtorek ambasador Rosji w Polsce Aleksander Aleksiejew. Jego zdaniem rzeźba miała charakter bluźnierczy i obrażała uczucia Rosjan.
Sam artysta powiedział, że jego celem nie było nawoływanie do nienawiści. - Chodziło mi o tragedię tych kobiet, o to całe cierpienie - wyjaśnił.
IAR/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej