19-latek po zażyciu dopalaczy zabił ciotkę
Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła go o zabójstwo kobiety i usiłowanie zamordowania dwóch innych osób. Aleksander G. przed tragedią wypalił dwie lufki z dopalaczami.
2013-10-22, 12:16
Do zdarzenia doszło we wrześniu 2012 roku w Słupsku.
Aleksander G. przyszedł w odwiedziny do krewnych pod pretekstem pożyczenia akumulatora. - Jadwiga G. przygotowywała mu posiłek, poczęstowała chłopaka sokiem, wtedy ten chwycił kuchenny nóż i zadał jej dwadzieścia ciosów. Kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń - mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Słupsku Jacek Korycki.
Potem mężczyzna zaatakował wujka i jego znajomego, raniąc ich w sumie cztery razy. - Naszym zdaniem próbował zabić kolejne dwie osoby, ale nie osiągnął celu ze względu na ich samoobronę. Oskarżony przyznał, że przed zdarzeniem wypalił dwie lufki z dopalaczami - dodał prokurator Korycki..
Biegli psychiatrzy przez osiem tygodni badali Aleksandra G. i orzekli, że jest poczytalny.
Grozi mu do dwudziestu pięciu lat więzienia, bo w chwili popełniania zabójstwa oskarżony nie miał ukończonych osiemnastu lat.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, bk
REKLAMA