Ronaldo kontra Blatter. Szef FIFA persona non grata w Portugalii
Portugalczycy są zbulwersowani wypowiedzią prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) o Cristiano Ronaldo.
2013-10-30, 15:53
Sepp Blatter  zażartował, że zawodnik wydaje dużo pieniędzy na fryzjera i dodał, że  choć go lubi, woli Argentyńczyka Lionela Messiego.
Blatter  podczas debaty na Uniwersytecie Oksfordzkim został zapytany, kto według  niego jest lepszy - Ronaldo czy Messi. 77-letni Szwajcar podkreślił, że  obaj zawodnicy są wyjątkowi, ale zupełnie różni.
- Messi jest  typem dobrego chłopca, którego każdy rodzic chciałby mieć w domu. Jest  bardzo dobrym człowiekiem, gra szybko i nie na pokaz. Wydaje się, jakby  tańczył na boisku. Drugi jest raczej jak dowódca. To inny wymiar  futbolu, ale to dobrze, bo potrzebni są też tacy piłkarze. Jeden z nich  wydaje więcej na fryzjera, ale to nie ma znaczenia - dodał szef FIFA,  nawiązując do Portugalczyka.
Naciskany przez uczestników  spotkania Blatter ostatecznie wskazał swojego faworyta. - Lubię obu  zawodników, ale wolę Messiego - stwierdził.
Ronaldo odpowiada Blatterowi
Już we wtorek swoje  oburzenie wyraził trener Realu Włoch Carlo Ancelotti, a także prezes  klubu Florentino Perez. Blatter przeprosił oficjalnie za swoje słowa,  ale rodacy Ronaldo, nominowanego do Złotej Piłki FIFA i magazynu "France  Football", nie zamierzają puścić tej wypowiedzi w niepamięć.
"To  tylko pokazuje 'szacunek', który FIFA żywi dla mnie, mojego klubu i  drużyny narodowej. Wszystko staje się jasne. Teraz pozostaje mi życzyć  panu Blatterowi zdrowego, długiego życia w przekonaniu, że w dalszym  ciągu będzie świadkiem sukcesów swoich ulubionych drużyn i zawodników" -  napisał we wtorek na Facebooku sam Ronaldo.
Upust wściekłości dał m.in. były reprezentant Portugalii Paolo Futre.
Blatter persona non grata w Portugalii
- Od  tej chwili pan Blatter to u nas 'persona non grata'. Lepiej, żeby nie  przyjeżdżał, nie chcemy go tutaj, ponieważ zaatakował jeden z symboli  tego państwa. Powinien podać się do dymisji - grzmiał były napastnik  m.in. Atletico Madryt, AC Milan czy Benfiki Lizbona na łamach  hiszpańskiej gazety "Marca".
Dodał, że jego zdaniem Szwajcar dał  wyraz swojej nienawiści do 28-letniego Ronaldo. - Piłkarz odpowie mu na  placu gry, ale Blatter nie ma prawa tak z niego żartować. To brak  szacunku nie tylko dla najlepszego zawodnika na świecie, ale i dla  człowieka. Znam Cristiano i wiem, że jest wspaniałym synem i bratem.  Takie wypowiedzi wyjaśniają, dlaczego Ronaldo nie zdobył większej liczby  Złotych Piłek - to trofeum to farsa - ocenił Futre.
Sportowa  gazeta "A Bola" zamieściła w środowym wydaniu zdjęcie Szwajcara,  podpisane pytaniem: "Dlaczego nie możesz po prostu się zamknąć?".
Jak  zaznaczono, pretensje wywołały nie tylko same słowa, ale też sposób, w  jaki Blatter je wypowiedział - dużo gestykulując, z drwiącym uśmiechem  na ustach.
Będzie bojkot gal FIFA?
Z kolei inny dziennik "Record" podkreślił, że w pełni zrozumie Ronaldo, jeśli ten nie pojawi się już nigdy na żadnej gali FIFA.
Oburzenia  nie krył też prezes portugalskiej federacji Fernando Gomes. "Z  zaskoczeniem słuchałem i analizowałem słowa Seppa Blattera o kapitanie  naszej reprezentacji. Myślę, że komentarze pokazują brak szacunku  zarówno dla samego Ronaldo, jak i całego kraju" - napisał w  oświadczeniu.
"Wygląda na to, że pracownicy Federacji przez jakiś  czas nie będą mogli pojechać na urlop do Portugalii" - podsumował  dziennikarz agencji dpa.
Blatter napisał na Twitterze: "Drogi  Cristiano. Przepraszam, jeśli obraziła Cię moja luźna wypowiedź na  prywatnym spotkaniu w piątek. Nie chciałem Cię obrazić. Tłumaczyłem, że w  świecie futbolu mamy wielu utalentowanych piłkarzy, w tym Ciebie".
man