Marcin Suder uciekł syryjskim porywaczom. Sasnal: takie rzeczy się zdarzają
Jak oceniła analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Patrycja Sasnal, samotna ucieczka porywaczom jest bardzo ryzykowna, ale nie jest niemożliwa.
2013-10-31, 13:37
Posłuchaj
Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych fotoreporter Marcin Suder, który został pod koniec lipca porwany przez islamistów, którzy zaatakowali biuro prasowe opozycji w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowości Sarakib (Saraqeb), jest już w kraju. Według MSZ Suder sam uciekł porywaczom i przedostał się do Turcji. Stamtąd przyleciał do Polski wojskowym samolotem.
x-news.pl, TVN24
Marcin Suder: fotoreporter wojenny >>>
- Taka samotna ucieczka porywaczom jest bardzo ryzykowna, ale nie jest niemożliwa - powiedziała w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Patrycja Sasnal. Sasnal przypomniała, że zdarzały się już takie przypadki, jak choćby historia amerykańskiego dziennikarza Matthew Schriera, który uciekł ekstremistom w lipcu tego roku. - Schrier uciekł przez okno piwniczne, następnie poprosił przechodniów o pomoc - wyjaśniła.
Suder został porwany na północy Syrii w miejscowości Sarakib. - To jedno z najmniej bezpiecznych miejsc w tym kraju, bo walkę o wpływy toczą tam aż trzy grupy wojskowe. To miało być miasto rządzone demokratycznie przez młodych aktywistów. Później z czarnymi flagami al-Kaidy pojawili się tu członkowie Dżabat al-Nusra. Przejąć miasto próbowały także siły prezydenta Syrii Baszara el-Assada - powiedziała.
Porwanie Polaka
Marcin Suder przebywał w Syrii na zlecenie, między innymi, polskiej agencji fotograficznej Melon Studio. Pod koniec lipca pojawiła się informacja, że porwali go islamiści . Od tego czasu w MSZ działał specjalny zespół, którego zadaniem było odnalezienie Sudera.
Porwanie polskiego fotoreportera - czytaj więcej>>>
Według działaczy syryjskiej opozycji, polski fotoreporter został porwany przez uzbrojonych islamskich bojowników w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowości Sarakib (Saraqeb) w prowincji Idlib, na północnym zachodzie Syrii. Suder został uprowadzony z biura prasowego opozycji. Działacz opozycji syryjskiej Manhal Barisz został pobity. Napastnicy ukradli też z biura komputery i pieniądze.
REKLAMA
Marcin Suder fotografią zajmuje się od kilkunastu lat. Wykonuje fotografię portretową, reklamową, lecz prawdziwą jego pasją jest fotografia społeczna i wojenna. Realizował fotoreportaże w kilkudziesięciu państwach m.in. w Afganistanie, Birmie, Czeczenii, Indiach, Iranie, Kaszmirze, Kongo, Palestynie, Ruandzie, Sierra Leone, Sudanie.
Najbardziej niebezpieczne miejsce dla dziennikarzy
x-news.pl, TVN24
Według Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ) Syria jest najbardziej niebezpiecznym miejscem dla dziennikarzy na świecie. W 2012 roku co najmniej 39 dziennikarzy zginęło, a 21 zostało porwanych zarówno przez rebeliantów, jak i siły rządowe. Większość porwanych zostało uwolnionych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA