Formuła 1: Vettel zamiast świętować pracował w ogrodzie
Niemiecki kierowca Formuły 1 Sebastian Vettel po raz czwarty z rzędu zdobył tytuł mistrza świata, ale nie miał zamiaru świętować.
2013-11-01, 12:14
Pierwsze dni po obronie spędził we własnym... ogrodzie. Kosił trawę, podlewał kwiatki, odpoczywał. O świętowaniu nie było mowy.
- Korzystałem z tego, że było teraz trochę spokojniej niż w ostatnich dniach przed wyścigiem w Indiach. Pewnie ludzie nie uwierzą, ale pierwsze co zrobiłem, to... skosiłem trawę. Uwielbiam opiekować się ogrodem. Nie myślałem nawet o żadnym świętowaniu, to kompletnie nie w moim stylu. Zwłaszcza że sezon przecież dalej trwa - zaznaczył w rozmowie z portalem sport1.de niemiecki kierowca teamu Red Bull.
Wiadomo jednak, że jakaś zabawa była, ponieważ w poniedziałek cały team dostał wolne i niektórzy wyglądali na mocno zmęczonych. "Parę drinków wysączyliśmy, ale przecież to nam się należało" - skomentował Vettel.
Niemiec wygrał w niedzielę wyścig Formuły 1 o Grand Prix Indii, 16. z 19 eliminacji mistrzostw świata i zapewnił sobie już tytuł mistrza świata. To było jego 36. zwycięstwo w karierze, a szóste z rzędu. W klasyfikacji generalnej Niemiec wyprzedza o 115 punktów drugiego Hiszpana Fernando Alonso, a w trzech ostatnich wyścigach wywalczyć można maksymalnie 75 pkt.
man
REKLAMA