Koniec obozów pracy w Chinach?
Komunistyczna Partia Chin zapowiada likwidację państwowych obozów pracy. Ma też łagodzić politykę planowania rodziny. Decyzje zapadły na 3. plenum Komitetu Centralnego.
2013-11-15, 14:58
Posłuchaj
O decyzjach KC poinformowała Agencja Xinhua. Sieć obozów pracy powstała w Chinach pół wieku temu. Przebywają w nich tysiące skazańców, którzy mają - zgodnie z założeniem - przejść resocjalizację poprzez pracę. Policja ma prawo wysyłać tam ludzi bez wyroku sądowego. Agencja Xinhua pisze, że likwidacja obozów pracy poprawi system wymiaru sprawiedliwości.
Dla niektórych dwoje dzieci
Polityka planowania rodziny jest potocznie zwana polityką jednego dziecka. Teraz nowe przepisy pozwolą rodzinom, w których przynajmniej jedno z małżonków jest jedynakiem, na posiadanie dwójki dzieci.
Obecnie prawo to przysługuje małżeństwom, w których zarówno mąż, jak i żona nie mają rodzeństwa. W opublikowanym w piątek dokumencie wskazano, że zmiana polityki planowania rodziny ma sprzyjać "długofalowemu zrównoważonemu rozwojowi populacji w Chinach".
Jest to największa zmiana w polityce jednego dziecka od czasu jej ustanowienia przed ponad 30 laty. Mimo to zaraz po 3. plenum część mediów już oceniła ten krok jako zbyt mały i wykonany zbyt późno, by mógł zapobiec problemom społecznym, do jakich prowadzi polityka jednego dziecka. Według ekspertów za 10 lat liczba Chińczyków zacznie spadać, a wówczas kontrola urodzeń w ogóle nie będzie potrzebna. Demografowie już od dawna zalecają władzom zezwolenie wszystkim rodzinom na posiadanie dwójki dzieci - wskazywał hongkoński dziennik "South China Morning Post".
REKLAMA
Chiny z gospodarką rynkową
Komitet Centralny decydował też o daleko idących zmianach w polityce gospodarczej. W ciągu 10 lat ma nastąpić oddanie rynkowi "decydującej roli" w gospodarce.
By zagwarantować efektywne wprowadzanie zmian, utworzono specjalny zespół odpowiedzialny za "wszechstronne pogłębianie reform". Ten zespół i komitet bezpieczeństwa państwowego będą kluczowymi mechanizmami w zapowiadanej przez polityków transformacji kraju.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA