Martwy wieloryb na plaży. Rozpoczęła się akcja podnoszenia zwierzęcia
Na początek koparka wybiera piasek, kopiąc głęboki dół. Dzięki temu ciężarówka, na którą wieloryb ma być załadowany będzie mogła podjechać blisko i zwierzę łatwiej zostanie podniesione.
2013-11-18, 12:36
Posłuchaj
Rozpoczęła się akcja podnoszenia ciała martwego wieloryba z plaży w Łazach w województwie zachodniopomorskim.
Współkierujący akcją profesor Krzysztof Skóra z morskiej stacji Uniwersytetu Gdańskiego podkreśla, że to pierwsze tego typu przedsięwzięcie na polskim brzegu Bałtyku.
- Nikt jeszcze nie podnosił takiego kształtu ładunku, o takiej masie, tak wyglądającego, tak miękkiego z brzegu - wyjaśnił.
Dodał, że wcześniej niemożliwe było podniesienie wieloryba, ponieważ po sztormie podłoże na plaży było zbyt miękkie.
Waleń na polskiej plaży budzi dużo emocji i ciekawość wśród mieszkańców.
Waży ponad tonę
Waleń ma prawie siedem metrów długości i waży ponad tonę. Jego naturalnym środowiskiem jest północny Atlantyk. Nie wiadomo dlaczego wpłynął do Bałtyku. Nie ma w nim dla niego pożywienia.
REKLAMA
Nie wiadomo też, jak zginął. Przyczyna śmierci zwierzęcia będzie trudna do ustalenia.
Zwłoki wieloryba wypatrzył w miniony piątek wieczorem jeden z rybaków, który zawiadomił o tym wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF Polska. Ci o znalezisku poinformowali Urząd Morski w Słupsku i Stację Morskiego Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu.
Badania DNA
Naukowcy z tej stacji chcą zabrać wala na Hel w całości, by m.in przeprowadzić badania zawartości jego żołądka i DNA. Jeśli zwierzę posiada zęby, będą one mogły zostać zbadane przez specjalistów z Norwegii, którzy na tej podstawie określą wiek wieloryba.
Znaleziony w okolicy Unieścia osobnik - jak poinformował prof. Skóra - na Bałtyk dostał się zapewne przez Cieśniny Duńskie. Być może zabłądził i nie potrafił znaleźć drogi powrotnej. Nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci. Być może uda się to ustalić podczas planowanych badań, ale - jak powiedział prof. Skóra - z uwagi na stan zwłok może to być bardzo trudne.
Z dokonanych w sobotę wstępnych oględzin wieloryba wynika, że zwierzę prawdopodobnie padło przez kilkoma tygodniami i martwe zdryfowało na brzeg koło Unieścia.
Wrażliwy na hałas
Wal butlonosy żyje w strefie arktycznej i umiarkowanej Oceanu Atlantyckiego i Oceanu Spokojnego. Odżywia się głowonogami, krewetkami, kalmarami i szkarłupniami. Bardzo głęboko nurkuje i jest wrażliwy na podwodny hałas, który, według części naukowców, może doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Na Bałtyku w ogóle nie występuje.
REKLAMA
Waleń po zbadaniu a potem wypreparowaniu ma stać się elementem ekspozycji Domu Morświna.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, bk
REKLAMA