Norweski i szkocki łosoś… polskim hitem eksportowym
Do żubrówki, kiełbasy i suszonych grzybów, najbardziej rozpoznawalnych poza granicami polskich marek spożywczych dołączył … łosoś wyławiany u wybrzeży Szkocji i Norwegii.
2013-12-01, 12:05
Posłuchaj
Tak, tak - to nie pomyłka – łosoś jest owszem norweski ale eksportuje go polski producent, który z surowej ryby z Morza Północnego robi polskie rarytasy.
Jak wynika z danych za ostatni rok, Polska eksportuje nie tylko produkty wytwarzane w kraju, ale zaczyna się specjalizować w przetwarzaniu towarów kupionych za granicą. Stąd coraz więcej eksportujemy nie tylko łososia ale również kawy i herbaty.
Eksport w górę
Eksport polskiej żywności z roku na rok rośnie. W tym roku po raz kolejny padnie rekord w eksporcie żywności.
Od stycznia do września 2013 roku sprzedaliśmy za granicę towary rolno-spożywcze za 14,4 mld euro. To o 12,5 proc. więcej niż przed rokiem.
REKLAMA
W sektorze rolno-spożywczym od lat notujemy dodatni bilans handlowy – w tym roku przekroczymy barierę 5 miliardów euro.
- Średnio eksport w ujęciu rocznym rośnie o około 10 – 11 proc. ale jeśli spojrzymy na dane z 2004 roku, z okresu przed przystąpienia Polski do Unii Europejskiej to poziom eksportu wzrósł trzykrotnie – wylicza Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Europa pokochała polską żywność
Ciągle naszym głównym rynkiem eksportowym jest rynek unijny. Tam trafiają głównie nasze produkty mleczarskie, mięso drobiowe, mięso wołowe, czekolada i wyroby czekoladowe oraz papierosy.
Wśród państw unijnych najwięcej polskiej żywności kupują Niemcy, ale żywność z Polski trafia nie tylko do zachodniej Europy, ale także na południe, szczególnie do Czech.
REKLAMA
Rosjanie jedzą nasze jabłka
Coraz ważniejszym odbiorcą polskiej żywności stają się też nasi wschodni sąsiedzi.
Wartość eksportu na rynek rosyjski wzrosła o jedną trzecią, przede wszystkim sprzedajemy tam jabłka ale też wieprzowinę i produkty mleczarskie, głównie sery twarde.
Jesteśmy dobrzy w przetwarzaniu: kupujemy – przetwarzamy i wysyłamy w świat
Polska eksportuje nie tylko towary wytwarzane w kraju ale u nas przetwarzane np. rośnie eksport herbaty, kawy a łosoś norweski jest naszym hitem eksportowym. Jak mówi Andrzej Gantner, jesteśmy mistrzami w przetwarzaniu importowanych towarów.
Skupujemy duże partie surowca z całego świata i już na miejscu, u siebie w kraju przepakowujemy, konfekcjonujemy i z powodzeniem sprzedajemy żywność na wszystkie rynki świata.
REKLAMA
Z roku na rok eksportujemy więcej kawy i herbaty pakowanej właśnie w Polsce.
Firmy znad Wisły są też liderem w produkcji wędzonego łososia. Na eksport trafia już połowa ich produkcji, większość wysyłamy na rynek niemiecki.
Łosoś wędzony z Polski dociera także do Włoch, Danii i Holandii.
– Polskie firmy są bardziej konkurencyjne i oferują produkty wysokiej jakości – tłumaczy Gantner. Produkujemy już nawet łososia szkockiego, odmianę uznawaną za delikates wśród ryb, bo już specjalizujemy się w ich wędzeniu.
REKLAMA
Te produkty są ceniona za jakość i konkurencyjną cenę - dlatego są chętnie kupowane przede wszystkim przez państwa Unii Europejskiej. Nasze ryby wysyłamy także na Wschód, do Rosji czy Ukrainy – a od niedawna także do Wietnamu i Japonii.
Padnie rekord
Eksport żywności rośnie z miesiąca na miesiąc i tak duży wzrost oznacza, że w tym roku po raz kolejny padnie rekord w eksporcie żywności.
W 2012 roku jego wartość po raz pierwszy w historii sięgnęła 17,9 mld euro.
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prognozuje, że w tym roku może ona wynieść 18,7 mld euro.
REKLAMA
Justyna Golonko
REKLAMA