SN: straż miejska może używać stacjonarnych fotoradarów
Sąd Najwyższy oddalił kasację Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta od wyroku Sądu Okręgowego w sprawie ukarania przez straż miejską kierowcy pojazdu, który nie zastosował się do czerwonego światła, a wykroczenie to zarejestrowane zostało przez fotoradar stacjonarny.
2013-12-03, 16:43
Posłuchaj
Radca prawny Anna Gilewska reprezentująca w rozprawie Straż Miejską w Szczecinie nie kryła satysfakcji po ogłoszeniu wyroku
- Trzeba zdjąć nogę z gazu i bacznie patrzeć na światła. Straż miejska jest uprawniona, co potwierdził Sąd Najwyższy, do rejestracji wykroczeń przy pomocy stacjonarnych urządzeń rejestrujących, a nie tylko przenośnych - powiedziała Gilewska.
"Wiadomo, na czym stoimy"
Adwokat Radosław Flasza reprezentujący kierowcę mówi, że dziś przynajmniej wiadomo na czym stoimy. - Wydaje się, że była pewna rozbieżność w prawie, która została zinterpretowana tak, a nie inaczej. Ten wyrok trzeba uszanować - dodał Flasza.
Andrzej Seremet w kasacji zarzucał m.in. błędne uznanie przez sąd, że straż miejska uprawniona jest do wykonywania czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z wykorzystaniem stacjonarnych urządzeń rejestrujących. PG wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji i umorzenie postępowania.
REKLAMA
"Nie można twierdzić, że straż miejska takie prawo utraciła"
Prokurator Generalny twierdził, że zdjęcia z fotoradarów stacjonarnych powinny być przekazane policji, bo tylko ona ma - jego zdaniem skuteczną możliwość egzekucji mandatów na podstawie zdjęć. Straż Miejska twierdziła natomiast, że na podstawie obecnie obowiązujących przepisów może wystawiać mandaty.
SN uznał, że w dniu wykroczenia strażnicy mogli robić zdjęcia ze stacjonarnego fotoradaru, a także po zmianach w prawie w 2010 roku w żadnym wypadku nie można twierdzić, że straż miejska takie prawo utraciła - wynika z uzasadnienia.
IAR,PAP,kh
REKLAMA