Cięcia i powiązanie funduszy z praworządnością. Propozycja szefa RE ws. unijnego budżetu

Przygotowana przez szefa Rady Europejskiej propozycja w sprawie budżetu UE lata 2021-2027 zakłada cięcia w porównaniu do projektu KE, którą Polska i inne państwa odrzucały jako niewystarczający. Charles Michel w swojej propozycji zawarł też zapis dotyczący powiązania dostępu do środków unijnych z przestrzeganiem praworządności.

2020-02-14, 18:27

Cięcia i powiązanie funduszy z praworządnością. Propozycja szefa RE ws. unijnego budżetu
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com
  • Propozycja budżetu na lata 2021-27 wynosi 1,095 biliona euro
  • Propozycja zawiera zapis dotyczący powiązania dostępu do środków unijnych z przestrzeganiem praworządności
  • 20 lutego odbędzie się nadzwyczajny szczyt UE ws. budżetu

Powiązany Artykuł

Unia europejska PAP 1200.jpg
20 mld euro rocznie mniej? Europosłowie: domknięcie budżetu UE będzie wyzwaniem

Przedstawiony w piątek w Brukseli przez źródła unijne nowy schemat negocjacyjny, czyli dokument, na podstawie którego będą toczyły się negocjacje na czwartkowym szczycie, zakłada poziom wydatków UE w latach 2021-2027 odpowiadający 1,074 proc. połączonego Dochodu Narodowego Brutto (DNB) 27 państw członkowskich. Odpowiada to 1 094 827 mln euro w zobowiązaniach i 1 084 054 mln euro w płatnościach (wszystko w cenach stałych z 2018 r.).

Zaprezentowana w 2018 roku przez KE propozycja zakładała, że wieloletnie ramy finansowe będą na poziomie 1,11 proc. DNB, czyli 1 134 583 mln euro. Już wówczas Polska, a także szereg krajów unijnych, które są beneficjentami środków z polityki spójności, mocno protestowały. Nasz kraj miał stracić 19 mld euro na samych wydatkach na spójność, co - jak przekonywali przedstawiciele rządu w Warszawie - jest nie do przyjęcia.

Mniej na politykę spójności

Teraz środków ma być jeszcze mniej, choć Michel - jak podały źródła - zaproponował zmiany w formule rozdziału funduszy, dzięki czemu 6 mld euro ma zostać przesunięte z bogatszych do biedniejszych regionów. Ile z tego może trafić do Polski? Na razie nie jest jasne.

Generalnie wydatki na politykę spójności dla wszystkich 27 państw członkowskich mają wynieść 323 mld euro na kolejne siedem lat. Dla porównania w latach 2014-2020 również 27 krajów UE (z wyłączeniem Wielkiej Brytanii) miało do podziału na ten cel 44,5 mld euro więcej.

REKLAMA

Dla krajów z grupy przyjaciół polityki spójności, wśród których jest Polska, takie cięcie może być trudne do przyjęcia. Podobnie jak dla Parlamentu Europejskiego, który domagał się utrzymania wydatków na spójność na takim samym poziomie jak dotychczas, grożąc przy tym wetem, jeśli się tak nie stanie.

Wprowadzony zostanie ogólny system warunkowy, aby przeciwdziałać oczywistym niedociągnięciom w dobrym zarządzaniu władz państw członkowskich w zakresie poszanowania praworządności, jeśli zajdzie potrzeba ochrony należytej implementacji budżetu UE i finansowych interesów Wspólnoty - brzmi jeden z punktów propozycji budżetowej.

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Budżet na 2020 rok bez deficytu. Zobacz, jakie będą dochody i wydatki

Dodano, że "dalsze prace nad mechanizmem będą musiały zapewnić, że warunki narzucone przez system będą prawdziwe". Przypadki braków będą ujawniane za pomocą jasnych i wystarczająco precyzyjnych kryteriów.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Morawiecki 1200 pap.jpg
Mateusz Morawiecki: sprzeciwiamy się wzrostowi wydatków na biurokrację brukselską

"Polska nie zgodzi się na taki mechanizm"

Minister do spraw europejskich Konrad Szymański ocenił, że w sprawie warunkowości opartej o ocenę praworządności dostrzega "próbę wyjścia na przeciw krytyce ze strony Polski i Służb Prawnych samej Rady między innymi poprzez zwiększenie roli Rady w podejmowaniu decyzji".

Jak zaznaczył minister w komentarzu dla Polskiego Radia, "Polska nie zgodzi się na mechanizm, który pozwalałby wstrzymywać wypłatę środków na polityczne żądanie, bez obiektywnych i przewidywalnych reguł".

[ZOBACZ TAKŻE] >>> "Komentarz Dnia": Kidawa-Błońska, Biedroń, polski budżet, Unia Europejska

- Pewność prawa jest kluczowym wymiarem praworządności - podkreślił Konrad Szymański. Dodał, że "ostateczna ocena będzie uzależniona od pogłębionej analizy prawnej tych zapisów".

REKLAMA

Powiązany Artykuł

pap europarlament 1200.jpg
Rzadko spotykana zgodność europosłów. Rezolucja ws. ochrony zwierząt domowych

"To nie przybliża nas do kompromisu"

Minister do spraw europejskich uznał też, że "propozycja nowego schematu negocjacyjnego w sprawie wieloletnich ram finansowych nie przybliża nas znacząco do kompromisu". - Budżet nadal wymaga poprawek - zaznaczył.

Konrad Szymański przyznał, że "finansowe konsekwencje brexitu mają obiektywny charakter i muszą skutkować obniżeniem wielu alokacji", ale zauważył też, że "nadal mamy jednak poważne zaburzenie równowagi politycznej między nowymi celami, a finansowaniem polityki spójności i polityki rolnej". Według ministra "w obu działach budżetu, które odpowiadają za te traktatowe polityki powinno być więcej elastyczności".

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Reakcja na cięcia funduszy UE. Premier na szczycie w Portugalii

Szacuje się, że wyjście Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty z dniem 31 stycznia pozostawia lukę w finansowaniu Unii na poziomie ponad 10 miliardów euro rocznie. Jak twierdzi Konrad Szymański, "propozycje nowych środków własnych są nadal niesprawiedliwe - w większej mierze obciążają obywateli mniej zamożnych państw członkowskich".

REKLAMA

Minister zapewnił, że "Polska konstruktywnie podchodzi do nowych zasobów własnych i jesteśmy otwarci na dyskusję nad innymi, jak FTT (podatek od transakcji finansowych - red.), podatek cyfrowy, graniczny podatek węglowy, opłata od udziału w rynku wspólnotowym"

kstar

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej