Niegojące się rany. To efekt problemów z krążeniem krwi

Ekspertka wyjaśniła, że niegojące się rany, zwłaszcza podudzia, to problem wstydliwie ukrywany przez chorych, którzy boją się reakcji społecznych. Wielu z nich trafia do specjalisty dopiero wtedy, gdy lata samodzielnego leczenia, w tym medycyną niekonwencjonalną nie przyniosły skutku.

Posłuchaj

Beata Mrozikiewicz-Rakowska o niegojących się ranach (Samo zdrowie) 25:35

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Często największym problemem jest przełamanie własnego wstydu, aby pokazać lekarzowi tak duże zmiany chorobowe na skórze. Samodzielne, wieloletnie próby leczenia często tylko pogłębiają problem. - Przychodzą do nas chorzy z dużym ubytkiem skóry, który prowadzi do zakażenia i szkodzi nie tylko zdrowiu, ale nawet zagraża życiu takiej osoby. To może być dowodem braku zaufania do służby zdrowia, ale także obaw przed niezbędnymi sposobami leczenia, które sprawiają pewną trudność - mówiła Beata Mrozikiewicz-Rakowska. 

Takie problemy zdrowotne są najczęściej skutkiem przewlekłej niewydolności żylnej, co wynika z zaburzeń w budowie ściany tego naczynia, a także z uszkodzenia zastawek żył, co z kolei powoduje zaburzenie kierunku przepływu krwi. Dość często taka sytuacja wymaga zabiegu naczyniowego, aby udrożnić przepływ krwi w żyle. Dużym zagrożeniem dla organizmu chorego jest pojawienie się z wiekiem także miażdżycy naczyń krwionośnych. Podstawowym sposobem oceny zaburzeń przepływu krwi w tego typu schorzeniach, jest badanie USG Dopplera. 

***

Audycja: Samo zdrowie
Prowadzi: Małgorzata Telmińska
Gość: prof. Beata Mrozikiewicz-Rakowska (internista, diabetolog, prezeska Polskiego Towarzystwa leczenia ran Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego) 
Data emisji: 17.07.2025
Godzina emisji: 19.33

Polskie Radio 24