Kandydaci starli się w debacie. "Nie przesądzi o wyniku"

• Gośćmi Kamila Szewczyka w audycji Polskiego Radia 24 "Gra o Pałac" w sobotę (24.05) o godz. 11:06 byli Kamil Smogorzewski (Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS) i prof. Przemysław Sadura (socjolog)
  

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki po raz pierwszy przed drugą turą wyborów zmierzyli się w piątek w debacie w Telewizji Polskiej. Ponad półtorej godziny kandydaci na prezydenta nawzajem zadawali sobie pytania dotyczące m.in. bezpieczeństwa, polityki międzynarodowej, gospodarki i kwestii światopoglądowych.

Posłuchaj

Kamil Smogorzewski (Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS) i prof. Przemysław Sadura (socjolog) gośćmi Kamila Szewczyka (Gra o Pałac) 50:15

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Nokautu nie było, na punkty wygrał Trzaskowski"

- Ta debata nie przesądzi o wyniku, to znaczy mogłaby przesądzić, gdyby był jakiś nokaut. Moim zdaniem mamy do czynienia ze zwycięstwem jednak Rafała Trzaskowskiego, ale na punkty - ocenił prof. Przemysław Sadura.

Socjolog uważa, że Karolowi Nawrockiemu nie zaszkodziły dotychczasowe kontrowersje. Gość Polskiego Radia 24 stwierdził, że mimo wielu oskarżeń Nawrocki pozostaje mocnym kandydatem.

- Mówimy o kandydacie, któremu zdaje się nie zaszkodziły niejasności dotyczące tego, co robił w apartamencie Muzeum II Wojny Światowej, nie zaszkodziło mu to, że wyłudził mieszkanie od starszego, schorowanego człowieka. Zdaje się nie zaszkodziło mu to, że brał udział w kibolskich ustawkach, walczył ramię w ramię z kryminalistą, z prawomocnie skazanym za usiłowanie zabójstwa. To jest kandydat na prezydenta, któremu tego typu rzeczy nie zaszkodziły, więc ma mu zaszkodzić jakiś nawyk, który prawdopodobnie pochodzi z siłowni (...) To jest dosyć często używane na siłowniach rozwiązanie, które stymuluje przed treningiem. Myślę, że to akurat było spójne z wizerunkiem - powiedział prof. Sadura.

Snus Nawrockiego. "To nie będzie gamechanger"

Karol Nawrocki został po debacie skrytykowany za to, że w jej trakcie zażył saszetkę z tytoniem, tzw. snusa. Kamil Smogorzewski jest zdania, że to jednak nie wpłynie na wynik kandydata. - Mam wrażenie, że to jest burza wywołana gdzieś tam w social mediach, oczywiście podnoszona w komentarzach ogólnopolskich. I to będzie tematem dyskusji. Natomiast to nie będzie gamechanger tych tych wyborów - stwierdził Kamil Smogorzewski.

W jego ocenie Rafał Trzaskowski musi teraz uważać, by nie popełnić błędu mogącego odwrócić uwagę od sprawy Karola Nawrockiego. - Żeby nie pojawił się nowy punkt, od którego mogliby się odbijać teraz jego przeciwnicy. A później mamy dwa marsze w jednym czasie i tam wszystko się może wydarzyć - dodał gość Polskiego Radia 24.

Druga tura wyborów prezydenckich w Polsce odbędzie się 1 czerwca.

Źródło: Polskie Radio 24/paw