Po co światu dziennikarze?

Mówi się o nich, że są elitą i częścią czwartej władzy. Dziennikarz powinien rzetelnie i dociekliwie informować o tym, co się dzieje na świecie. Czy w dobie Internetu dziennikarzem może być każdy ?

2014-02-27, 13:16

Po co światu dziennikarze?
. Foto: flickr/besfort z

Posłuchaj

27.02.2014 prof. Maciej Mrozowski i Piotr Stasiński: „Dziś wszystkie istotne redakcje prasowe mają strony internetowe, które wymagają ciągłej aktualności (…)”
+
Dodaj do playlisty

Czytelnik potrzebuje informacji, żeby mógł zrozumieć znaczenie wydarzeń oraz opis zjawisk. Dziennikarz musi rozsądnie wybrać i uporządkować te informacje, które mają prawdziwe znaczenie. Dziś twórców tekstów jest wielu.

Wady i zalety informacji

- Obecnie przepływ informacji jest bardzo duży, dlatego tracą one na wartości. Nigdy nie było takiego nadmiaru wiadomości produkowanych przez ludzi, którzy nie zajmowali się dziennikarstwem profesjonalnie. Zawód dziennikarza musi się przekształcić, bo w przeciwnym razie przestanie być potrzebny - powiedział Piotr Stasiński, dziennikarz „Gazety wyborczej”

- Dziennikarz to ktoś, kto dostarcza dobrze skonstruowane opowieści o ważnych i znaczących wydarzeniach, dotyczących rzeczywistości. Od reportera oczekujemy szybkiego i aktualnego budowania narracji, najczęściej na żywo. Wartością jest informacja przetworzona, której nadano jakiś sens -  powiedział prof. Maciej Mrozowski, medioznawcza.

Brak czasu na pogłębioną refleksję

Czytelnicy najchętniej sięgają po krótkie informacje, które można łatwo przyswoić. Odbiorcy dokonują wyboru. Sami decydują o tym, co chcą wiedzieć. Ogromna ilość informacji wymaga pogłębionej refleksji, która przychodzi następnego dnia.

- Informacja ma wartość w ramach pewnej refleksji. Musi nastąpić selekcja, a następnie hierarchia, sens oraz głębsze znaczenie tych informacji. Jeśli tego nie ma, przestaje być ona pożyteczna dla odbiorców - dodał Piotr Stasiński

W Polsce ukazała się książka „Wszyscy ludzie prezydenta" Carla Bernsteina i Boba Woodwarda. To historia dziennikarskiego śledztwa ujawniającego aferę Watergate, które na zawsze zmieniło Amerykę. Czy dziennikarze nie zastępują śledczych?

- To była wyjątkowa sytuacja. Trudno sobie wyobrazić, żeby taki mechanizm działał w każdej sytuacji. Sprawa, w którą był zaangażowany prezydent zmieniła sytuacje polityczną w Ameryce - wyjaśnił prof. Maciej Mrozowski

 

PR24/Paulina Olak

Polecane

Wróć do strony głównej