Polskie Radio cyfrowe - radio przyszłości
Radio cyfrowe to przyszłość radiofonii – takie przekonanie przyświeca organizatorom konferencji zatytułowanej „Przyszłość rynku medialnego w Polsce”. Do Poznania przyjechali eksperci z Polski i zagranicy.
2014-04-10, 09:15
Posłuchaj
Rozmowom przyświeca hasło „Radio cyfrowe – więcej niż radio”. Z Janem Dworakiem - przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i współorganizatorem konferencji oraz Henrykiem Cicheckim – wiceprezesem Polskiego Radia, który nadzoruje techniczny aspekt wdrażania naziemnego nadawania cyfrowego w technologii DAB + przez publicznego nadawcę, rozmawiała Dorota Piotrowska.
Radio cyfrowe to już fakt
Coraz więcej krajów włącza się w ten proces, a niektóre są już na bardzo zaawansowanym jego etapie. Prymusem w Europie jest Norwegia, której udało się już ogłosić datę wyłączenia nadawania analogowego - 2017 rok.
Pionierem cyfryzacji na polskim rynku jest Polskie Radio, które w październiku ubiegłego roku rozpoczęło nadawanie w jakości cyfrowej w Warszawie i na Śląsku. Do końca 2020 roku sygnał cyfrowy ma być dostępny w całym kraju.
Cyfryzacja w innych krajach
Cyfryzacja radia to proces tak nieuchronny, jak i pożądany zarówno przez nadawców, którzy chcą się rozwijać, jak i przez słuchaczy, którzy chcą słuchać radia w najlepszej jakości podczas jazdy samochodem, spaceru z psem czy w kolejce w sklepie. Technologia cyfrowa umożliwia nie tylko przysył dźwięku, ale też zdjęć, filmów czy wyświetlanie podczas odtwarzania audycji wizytówek dyskutujących gości.
Wszystkie liczące się stacje radiowe w Norwegii nadają już sygnał cyfrowy, ich zasięg obejmuje 84 procent powierzchni kraju, a w przyszłym roku ma objąć już 99,5 procent. Norwegia jest też pierwszym państwem na świecie, które ogłosiło datę wyłączenia nadawania analogowego – 2017 rok. O tym, co przyczyniło się do takiego sukcesu, opowiadał w Polskim Radiu 24 Gunnar Garfors , prezes International DMB Advancement Group.
REKLAMA
- W Norwegii cyfryzację radia nazywamy jego demokratyzacją. Teraz każdy ma taki sam dostęp do tych samych stacji radiowych. Do niedawna w niektórych regionach kraju byli ludzie, którzy mieli dostęp tylko do jednej stacji, inni do dwóch lub trzech. A dzięki technologii DAB i DAB+ każdy będzie mógł odbierać wszystkie 14 stacji NRK, publicznego nadawcy - powiedział Gunnar Garfors.
Niemieckie doświadczenia z cyfryzacją radia pokazują, że najważniejsze w całym procesie jest porozumienie wszystkich zainteresowanych, czyli regulatora rynku, nadawcy publicznego, nadawców komercyjnych, producentów i sprzedawców sprzętu RTV, producentów samochodów.
- Moja organizacja została założona przez publicznego nadawcę ARD, ale działamy na rzecz wszystkich - zarówno publicznych, jak i prywatnych stacji w całym kraju i to bezpłatnie. Tworzymy kampanie popularyzujące radio cyfrowe w całym kraju, drukujemy ulotki, objaśniające, czym jest radio cyfrowe i że używanie go jest nieskomplikowane. Hasło naszych kampanii to: Ich will es einfach, czyli: Chcę, aby było łatwe. I tak to wszystkim tłumaczymy – mówił Michael Reichert z powołanego specjalnie w celu promocji radia cyfrowego Biura Projektowego DigitalRadio.
- Docelowo chcemy, aby wszyscy mieszkańcy Wielkiej Brytanii mieli dostęp do radia cyfrowego i najwyższej jakości materiałów. Nasze badania rynku pokazują, że większość osób przede wszystkim słucha radia na żywo, znacznie mniej słuchaczy sięga po podkasty. Tu wyróżniającą się grupą są ludzie młodzi, między piętnastym a dwudziestym czwartym rokiem życia, którzy są mocno zdygitalizowani. Słuchają i radia w technologii DAB, i radia internetowego, a także poprzez platformy telewizji cyfrowej. I częściej niż inne grupy sięgają po dodatkowe opcje, czyli na przykład oglądają dołączone do audycji filmy lub zdjęcia. To oczywiście wymaga dużo więcej pracy i zapewniania nieustannie nowych treści i ubogacających ją dodatków równocześnie na platformie internetowej i cyfrowej, gdyż są tak samo ważne - powiedziała w PR24 Jane Ostler.
REKLAMA
Jens Stockmann , inżynier technologii cyfrowej w firmie GatesAir (światowy lider technologii radiowego i telewizyjnego przesyłu sygnału over-the-air), rozwiewa wątpliwości odnośnie kosztów przejścia z nadawania analogowego na cyfrowe podnoszone w Polsce przez nadawców komercyjnych.
- To był długi proces, który zaczął się u nas, w Niemczech, tak samo, jak w Polsce. Nadawcy komercyjni i właściciele stacji radiowych sprzeciwiali się cyfryzacji. Ale po pierwszych doświadczeniach funkcjonowania sieci przesyłu nastroje się poprawiły. Moja firma zajmuje się technologią i z tej perspektywy patrząc, mogę powiedzieć, że nadawanie w technologii cyfrowej dziś jest dużo tańsze i znacznie efektywniejsze niż przesył siecią analogową. - powiedział w PR24 Jens Stockmann.
Markus Knoll, prezes HitRadio Ohr w południowo-zachodnich Niemczech, który jako jeden z pierwszych niemieckich nadawców komercyjnych zdecydował się rozpocząć nadawanie w DAB+, opowiadał radiu PR24 o swoich doświadczeniach z cyfryzacją.
- Radio cyfrowe jest tańsze niż analogowe. W moim regionie, w którym mieszka około czterystu tysięcy mieszkańców, podobnie jak w Poznaniu, płacimy mniej więcej 260 tysięcy euro za nadawanie analogowe. Za zasięg cyfrowy w całym landzie Badenii-Wirtembergii płacimy, jak już mówiłem, zaledwie 70 tysięcy euro. To naprawdę tanio. Za możliwość nadawania na multipleksie na całym obszarze Niemiec płaci się teraz 400 tysięcy euro. Dlatego to jest jak najbardziej do zrobienia.
REKLAMA
PR24
REKLAMA