"Jesteśmy jedynym państwem, które zagroziło dwukrotnie istnieniu imperium rosyjskiego"
W 100 lat po rewolucji październikowej ulicami Moskwy przeszła defilada wojskowa, podobne obchody odbyły się na Białorusi. Na pytania ile we współczesnej Rosji pozostało z ZSRR i czy Rosja jest dzisiaj globalnym graczem? Mówił o tym dr Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
2017-11-08, 21:15
Posłuchaj
Zdaniem Pawła Kowala możemy mówić o Rosji imperialnej Władimira Putina. – To trzecie imperium po państwach Romanowów i bolszewików. Myślę, że mamy do czynienia z ciągłością. Putin czerpie z tego, co akurat jest mu wygodne. Jego strategia jest taka – odciąć się od Rosji jelcynowskiej, która według Rosjan ich upokorzyła i nawiązywać do tej Rosji, którą obywatele wspominają z sentymentem. Rozpad ZSRR to dla Rosjan wielka trauma, sygnałem ciągłości jest Federacja Rosyjska, która przetrwała, będąc jednocześnie pierwszym tworem powstałym po rewolucji. Dla Putina idea rewolucji nie jest dobra, najchętniej by jej nie świętował, on boi się rewolucji – powiedział ekspert.
Według gościa Polskiego Radia 24 Rosjanie mają szczególny stosunek do Polski. – Jesteśmy jedynym państwem, które w percepcji Rosjan zagroziło dwukrotnie istnieniu imperium rosyjskiego. Żadne inne państwo nie dokonało tego. Ta szczególność to mieszanka respektu, nieufności i chęci rywalizacji. Teraz widzimy siebie jako słabszych w stosunku do Rosjan w wyniku wydarzeń II wojny światowej – w 1920 roku tak nie było. Kiedy spojrzymy na nasze stosunki z tej perspektywy, to zrozumiemy stosunek elit rosyjskich do Polski. Rosjanie traktują naszą politykę wschodnią jako konkurencję o wpływy – mówił Kowal.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Paweł Lekki.
REKLAMA
Polskie Radio 24/IAR/PAP
____________________
Światowa Szachownica w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 08.11.2017
Godzina emisji: 20:35
REKLAMA