Co-Opera, czyli przystępne wyrafinowanie

Co-Opera to niezdefiniowane połączenie muzyki klasycznej i popularnej, śpiewu operowego, poezji oraz muzyki rozrywkowej. To także fuzja nowoczesności i klasyki stworzona z bardzo dobrym smakiem. Płyta jedyna w swoim rodzaju, która ujrzy światło dzienne dzięki wsparciu miłośników muzyki.

2013-07-17, 20:13

Co-Opera, czyli przystępne wyrafinowanie
Krystian Adam Krzeszowiak i Justyna Reczeniedi. Foto: J&R Stefanowicz SARA STUDIO / materiały promocyjne

Posłuchaj

17.07 Justyna Reczeniedi, Gabor Reczeniedi, Michał Zabłocki oraz Marcin Nierubiec o projekcie "Co-Opera"
+
Dodaj do playlisty

Co-Opera to projekt niezwykły, który jest owocem współpracy grupy przyjaciół – artystów, którym przyświeca jeden cel: popularyzacja kultury wyższej w przystępnej w przystępnej dla współczesnego odbiorcy formie. Justyna Reczeniedi jest sopranem, solistką Warszawskiej Opery Kameralnej i innych scen operowych, a Krystian Adam Krzeszowiak tenorem, solistą wielu teatrów na świecie, w tym mediolańskiej La Scali. To dla nich kompozytor młodego pokolenia – Marcin Nierubiec napisał 14 premierowych piosenek, a poeta Michał Zabłocki stworzył niebanalne teksty.

- Myślę, że Co-Opera jest takim niezwykłym projektem, ponieważ kompozytor Marcin Nierubiec zainspirował się głosem śpiewaka operowego, a poeta Michał Zabłocki uznał, ze napisze do tego teksty. Powstało piękne dzieło – opowiadała o projekcie w PR24 Justyna Reczeniedi, śpiewaczka operowa.

Solistom towarzyszy Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego w Zamościu pod dyrekcją Tadeusza Wicherka. Jak widać te odmienne światy da się połączyć w jedną spójną całość. Powstał projekt zachwycający i jedyny w swoim rodzaju. Co więcej wydanie płyty w całości sfinansowane zostanie ze środków, które ofiarowali darczyńcy-melomani.

- Wsparło nas 137 osób, w tym wielu naszych fanów, którzy mówią: „ale ja czekam na tę płytę. Nie tylko chcę was wesprzeć i wspomóc, ale chcę otrzymać tę płytę.” Za te wpłaty są nagrody. Cegiełka jest płytą, zatem im więcej cegiełek, tym więcej płyt. Do tego jeszcze inne nagrody jak np. lekcje śpiewu, sesje zdjęciowe czy status sponsora – powiedziała Gość PR24.

REKLAMA

Płyta Co-Opery jest już właściwie ukończona. Ponad połowa środków została zainwestowana. Trzeba częściowo pokryć koszty orkiestry, a także zapłacić za grafikę i produkcję krążka, okładki oraz książeczki płyty, gdzie będą także umieszczone nazwiska darczyńców. Album najprawdopodobniej będzie gotowy po wakacjach.

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej