Kilka słów o mimach
Rusza XIII edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu. To jedyna impreza na świecie, podczas której zaprezentowane zostaną wyłącznie spektakle bez słów.
2013-08-23, 17:45
Posłuchaj
Pantomima to sztuka bez słów. Dobry mim musi na tyle czytelnie opowiedzieć historię za pomocą gestów i mimiki, aby widz zrozumiał treść sztuki nie słysząc ani słowa. Bartłomiej Ostapczuk, dyrektor artystyczny festiwalu twierdzi, że pantomima to sztuka mówienia o emocjach i świadomego milczenia.
- Dla mnie pantomima to cisza, którą na początku trzeba odnaleźć w sobie by móc nią dzielić się z widzem. Wierzę, że tą ciszę ma każdy. Pantomimy uczy się przede wszystkim słuchając samego siebie. W teatrze pantomimy nie ma słów, ponieważ nie są potrzebne. To rozmowa z widzem. Słowa na scenie nie padają, ale pojawiają się w głowach widzów. Staramy się ukazywać takie rzeczy, które łatwiej jest przekazać właśnie bez użycia słów – mówi Bartłomiej Ostapczuk.
W tym roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu można będzie obejrzeć spektakle z Ukrainy, Czech, Francji i Niemiec. Imprezę otworzy retrospekcja fragmentów choreografii Henryka Tomaszewskiego.
- Festiwal sztuki mimu ma pokazywać różnorodność tego teatru i ukazywać piękno języka, który wymyka się jednoznacznym opisom. Czeski teatr Tantehors zaprezentuje dwa spektakle, które pokażą czeski sposób myślenia o pantomimie, czyli połączenie poezji z mocną, cielesną fizycznością. Z kolei Warszawskie Centrum Pantomimy zaprezentuje wyjątkowy spektakl zrealizowany przez twórców współpracujących z Marcelem Marceau. Będzie to pantomimiczna wersja powieści „Pachnidło”, połączenie francuskiego sposobu opowiadania historii z polską wrażliwością – mówi gość PR 24.
REKLAMA
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA