Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentują dr Jacek Oleksiejuk i Kamila Baranowska

Głosowania nad wotum nieufności dla rządu i odwołaniem ministra Sienkiewicza. To główne tematy, który w Polskim Radiu 24 komentowali dr Jacek Oleksiejuk z Uniwersytetu Warszawskiego i Kamila Baranowska z Do Rzeczy.

2014-07-11, 12:35

Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentują dr Jacek Oleksiejuk i Kamila Baranowska
. Foto: PR24/PJ

Posłuchaj

Kamila Baranowska: „Myślałam, że Ludowcy zacisną zęby, ale widać, że czara goryczy się chyba przelała”
+
Dodaj do playlisty

W momencie, gdy posłowie PSL prowadzili rozmowy z ministrem Sienkiewiczem, do biura poselskiego Jana Brurego wkroczyli funkcjonariusze CBA. W związku z tym PSL złożył wniosek o przerwę w obradach sejmu, podczas którego miało się odbyć głosowanie nad odwołaniem Bartłomieja Sienkiewicza, do czasu wyjaśnienia tej sprawy.

– To, z punktu widzenia PSL, rozwiązanie bardzo wygodne. Zyskują czas na przemyślenie sprawy i pomyślenie nad dalszymi scenariuszami, a poza tym wychodzą z twarzą i nie musza glosować pod naciskiem. To dosyć racjonalne rozwiązanie i nie widzę powodu, dla którego Donald Tusk miałby się na to nie zgodzić – powiedziała w PR24 Kamila Baranowska.

– Trzeba się zastanowić, czy scenariusz, który ktoś napisał nie postawił PSL-u pod ścianą, przed tym głosowaniem. PSL się broni w tej chwili, niemniej zastanawiające, czy koalicjanci powinni posuwać się aż tak daleko wobec siebie, skoro grają w jednej drużynie – podkreślał dr Jacek Oleksiejuk.

Tarcia wewnątrz PSL

Odroczenie głosowania do 22 lipca zostało zawnioskowane przez Waldemara Pawlaka, czyli przywódcę wewnętrznej opozycji w PSL względem Waldemara Piechocińskiego. To właśnie byłego premiera najbardziej wzburzyło przeszukanie w biurze Jana Burego, ponieważ politycy ci są bliskimi współpracownikami.

REKLAMA

– Nawet, jeśli Piechociński był z Donaldem Tuskiem umówiony na głosowanie, to przeszukanie wzburzyło ludzi skupionych wokół Pawlaka. Piechociński mógł natknąć się na duży opór własnych posłów. Po jego minie było widać, że nie jest do końca zadowolony z przebiegu wydarzeń, bo to od niego wszyscy będą teraz mieli pretensje i pytania, dlaczego tak się stało – oceniła Kamila Baranowska.

Afery taśmowej ciąg dalszy

Wydawało się, że po dzisiejszych głosowaniach koalicji uda się jeszcze bardziej wyciszyć aferę taśmową. Jeśli jednak uda się odroczyć posiedzenie do 22 lipca, to przez kolejne 1,5 tygodnia, Platforma Obywatelska będzie dalej narażona na nasilone krytyczne komentarze związane z tą sprawą.

– Ilość tych taśm zamąciła podstawowy obraz tego, co się zdarzyło. Zasadniczo mówimy o wątkach towarzyskich, obyczajowych, natomiast nie o meritum sprawy. W tej chwili mówi się, że skoro prokuratura nie wszczęła śledztwa, to nie było złamane prawo – podkreślał dr Jacek Oleksiejuk.

Anna Mikołajewska

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej