Kamila Baranowska o podpisaniu ustawy o in vitro
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o in vitro. – Premier Ewa Kopacz mogła odetchnąć z ulgą – oceniła w Polskim Radiu 24 Kamila Baranowska z tygodnika „Do Rzeczy”.
2015-07-22, 12:26
Posłuchaj
Jednocześnie na wniosek Bronisława Komorowskiego jeden z przepisów dokumentu zostanie rozpatrzony przez Trybunał Konstytucyjny. Zakwestionowany przepis dotyczy pobierania komórek rozrodczych od dawców, którzy nie są zdolni do wyrażania swojej woli w tej sprawie.
Zdaniem Kamili Baranowskiej prezydent chciał w ten sposób zaspokoić oczekiwania wszystkich frakcji w Platformie Obywatelskiej.
– To taki zwyczaj Bronisława Komorowskiego w przypadku kontrowersyjnych ustaw. Podpisywał taki dokument, ale jednocześnie kierował jego wybrane zapisy do Trybunału Konstytucyjnego. Decydują jednak o tym względy polityczne, a nie merytoryczne – stwierdziła publicystka.
Gość Polskiego Radia 24 dodała, że do ustawy o in vitro jest o wiele więcej prawnych zastrzeżeń niż wskazuje prezydent Bronisław Komorowski.
REKLAMA
– Do ustawy obiekcje zgłaszają nie tylko politycy opozycji. Zastrzeżenia natury konstytucyjnej zgłaszają także m.in. eksperci z grupy analiz sejmowych. Zadowolona będzie jednak Ewa Kopacz, ponieważ ustawa była jej sztandarowym projektem. Premier będzie się tym chwalić podczas kampanii wyborczej – mówiła Kamila Baranowska.
W całości rozmowy także m.in. o zmianach w kodeksie wyborczym i przyjęciu przez Polskę imigrantów z Syrii i Erytrei.
Polskie Radio 24/gm/jw
REKLAMA