Łukasz Warzecha: Polsce będzie trudno dołączyć do rozmów ws. Ukrainy
– Deklaracja Andrzeja Dudy była próbą przywrócenia formatu rozmów, w których Polska, jako państwo bezpośrednio zainteresowane całą sprawą, nie znajduje się poza stołem negocjacyjnym – mówił w Polskim Radiu 24 Łukasz Warzecha. Publicysta „wSieci” zaznaczył przy tym, że powrót Warszawy do negocjacji nie będzie łatwy.
2015-08-25, 15:45
Posłuchaj
Andrzej Duda zapowiedział, że w czasie wizyty w Berlinie poruszy kwestię zmiany formatu rozmów o Ukrainie. Zdaniem prezydenta, w negocjacjach powinni brać udział sąsiedzi Ukrainy i Stany Zjednoczone. Tymczasem, Petro Poroszenko podkreślił, że nie ma konieczności zmiany formatu normandzkiego.
– Deklaracja Andrzeja Dudy była próbą przywrócenia formatu rozmów, w których Polska, jako państwo bezpośrednio zainteresowane całą sprawą, nie jest poza stołem negocjacyjnym. Kuriozalny, z międzynarodowego punktu widzenia, jest także brak udziału Stanów Zjednoczonych w rozmowach na temat Ukrainy – tłumaczył Łukasz Warzecha.
W ocenie publicysty, powrót Warszawy do stołu negocjacyjnego ws. konfliktu na Ukrainie nie będzie łatwy. – Rosja, Niemcy i Francja nie są zainteresowane udziałem Polski w rozmowach. Tego może chcieć Petro Poroszenko, ale prezydent Ukrainy nie może się wysunąć przed szereg. Jest zakładnikiem formatu normandzkiego – mówił Łukasz Warzecha.
Tymczasem, zapowiedzi Andrzeja Dudy odnośnie konieczności zmiany formatu rozmów o Ukrainie spotkały się z negatywnymi reakcjami rządu. Minister spraw zagranicznych, Grzegorz Schetyna, ocenił, że słowa prezydenta w tej sprawie były „nieszczęśliwe i niezręczne”.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie z Łukaszem Warzechą.
Polskie Radio 24/mp/pj
REKLAMA