Dominik Hejj o spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej
– Dotychczas dla Polski ważniejszy był Trójkąt Weimarski. Teraz Andrzej Duda chce przenieść ciężar na Grupę Wyszehradzką – mówił w Polskim Radiu 24 Dominik Hejj, politolog. Na Węgrzech spotykają się prezydenci Polski, Czech, Słowacji i Węgier, a także – gościnnie – Chorwacji.
2015-10-09, 13:45
Posłuchaj
W ocenie gościa Polskiego Radia 24, spotkanie głów państw krajów Grupy Wyszehradzkiej nie przyniesie większego przełomu we wzajemnych stosunkach. – Pozycja ustrojowa prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej jest taka, że muszą się oni konsultować z rządem lub w ogóle nie prowadzą polityki zagranicznej. Z tego względu należy patrzeć na to spotkanie w perspektywie pewnej życzeniowości – wskazywał Dominik Hejj.
Politolog podkreślił również, że państwa Grupy Wyszehradzkiej w dużej mierze kierują się własnym interesem. Komentator nawiązywał m.in. do niedawnej sprawy podziału kwoty uchodźców przez Unię Europejską. – O ile Polacy chcieli przepraszać Węgrów za zdradę w tej kwestii, to Węgrzy nie przepraszali Polaków w lutym, kiedy polityka Budapesztu nie leżała w interesie Warszawy – mówił w Polskim Radiu 24 Dominik Hejj.
Na początku roku Węgrzy kontestowali m.in. zasadność nałożenia sankcji na Rosję w związku z jej działaniami na Ukrainie.
Więcej komentarzy w całej rozmowie. W I części audycji politolog oceniał decyzję Norweskiego Komitetu Noblowskiego, który przyznał Pokojową Nagrodę Nobla tunezyjskiemu Kwartetowi na rzecz Dialogu Narodowego.
REKLAMA
Polskie Radio 24/mp/wj
REKLAMA