Historia lądowania aliantów w Normandii
Największa w dziejach morsko-powietrzna operacja desantowa pod kryptonimem Overlord zapoczątkowała bitwę o Normandię. Naczelnym wodzem aliantów w Europie Zachodniej został gen. Dwight Einsenhower.
2014-06-06, 15:46
Posłuchaj
W pierwszej połowie 1944 roku na Wyspach Brytyjskich i w Stanach Zjednoczonych trwały intensywne przygotowania wojskowe do przeprowadzenia operacji desantowej, której rezultatem miało być przełamanie frontu i zajęcie tyłów niemieckiej armii w Normandii.
Decydujące pierwsze 24 godziny
W nocy z 5 na 6 czerwca 1944 roku potężne siły – w tym ponad 700 okrętów wojennych – z jednej strony osłaniały wejście do kanału La Manche przed atakami okrętów niemieckich, z drugiej zaś zapewniały wsparcie lądowania na plażach Normandii.
- To był najdłuższy dzień walk w trakcie II wojny światowej. Zaczął się o 6.30 i trwał przez kilka kolejnych dni. Finał był do przewidzenia, ale na skutki trzeba było jeszcze poczekać. Otwarcie kolejnego frontu było bardzo ważną i ogromną operacją. Przewaga sił była gigantyczna – powiedział Piotr Lignar, dziennikarz Polskiego Radia.
REKLAMA
Historyczna noc
Przygotowaniami do tego wydarzenia zajmował się wywiad i kontrwywiad, usiłując zmylić Niemców. Jak się później okazało, całkiem skutecznie. Od początku 1944 roku w Wielkiej Brytanii szkoleni byli żołnierze, głównie Brytyjczycy i Amerykanie, ale i Kanadyjczycy, Nowozelandczycy, Francuzi, Belgowie, Norwegowie, Polacy, Czesi i Duńczycy.
- Głównym celem operacji było zdobycie Francji, Paryża i pokonanie wojsk III Rzeszy. Niemcy zdawali sobie sprawę, że atak nastąpi. Podejrzewali, że taka operacja może być przeprowadzona przez Francję. Aliantom zależało na tym, by wprowadzić w błąd cały wywiad niemiecki. Udział w operacji brało 16 tysięcy samolotów alianckich. Niemcy nie mieli żadnych szans na wygranie tej walki – podkreślił Tomasz Malarski, historyk.
PR24/Paulina Olak
REKLAMA